Badanie: Wycinka lasów w Europie nie tak intensywna, jak raportowano

Temperatura unijnej debaty w sprawie lasów od lat rośnie. W studzeniu emocji nie pomogły dane, z których wynikało, że wycinka w lasach na naszym kontynencie wzrosła o 69 proc. Teraz Europejski Instytut Leśny odpowiada, że dane są całkiem inne

article cover
123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

W czasie, gdy w Radzie Europejskiej i europarlamencie dyskutowano o strategii Unii wobec lasów po 2020 r., w czasopiśmie "Nature" ukazał się artykuł z którego wynikało, że w ciągu zaledwie czterech lat wycinka lasów w Europie wzrosła o 69 proc.

Teraz Europejski Instytut Leśny publikuje pracę 30 naukowców z 13 europejskich państw, z której wynika, że wycinka wprawdzie trwa, ale nie na aż taką skalę. Badacze, którymi kierował dr Marc Palahi twierdzą, że znaczny wzrost wycinki, na który wskazywali wcześniej naukowcy z Joint Research Centre Komisji Europejskiej wynika z błędów metodologicznych. Te są związane rosnącą w czasie badań wrażliwością urządzeń satelitarnych, oraz naturalnych zmian w lasach - np. z powodu suszy, burz, i obalonych drzew, które niesłusznie traktowano jako dowody zrębu. Przykładem takich miejsc może być centralna i północna Polska. Podczas huraganu, jaki przeszedł m.in. przez woj. kujawsko-pomorskie, uszkodzonych zostało ponad 45 tys. hektarów lasów. Z satelity mogło to wyglądać na wycinkę o wielkiej skali.

- W przyszłości informacje o lasach powinny być ostrożniej sprawdzane. Pod uwagę powinno być brane więcej czynników i kwestii metodologicznych, zanim przejdzie się do pochopnych wniosków. To wymaga większej współpracy i stanowczego naukowego podejścia między Komisją Europejską a krajami członkowskimi. Dzięki temu można osiągnąć lepszą politykę leśną w kontekście Europejskiego Zielonego Ładu - mówi dr Marc Palahi, autor odpowiedzi naukowców i dyrektor Europejskiego Instytutu Leśnego.

Pożar lasu w północnych Włoszech widziany z satelity, luty 2019 r.
Pożar lasu w północnych Włoszech widziany z satelity, luty 2019 r. Joshua StevensNASA

Zdaniem dr Rubena Valbuena z Bangor University, który był współautorem badania sprawdzającego, naukowcy z roku na rok coraz lepiej radzą sobie z wykrywaniem terenów wylesionych. Jednym z błędów w badaniu JRC miało być niedoszacowanie, jak bardzo zdjęcia satelitarne i metody używane do ich analizy się poprawiły. Naukowiec uważa, że takie narzędzia mogą być wykorzystywane wraz z bardzo restrykcyjnymi metodami sprawdzania błędów i lepszym rozróżnieniem terenów, które były wylesione przez człowieka oraz tych, gdzie las zanikł z innych przyczyn.

Zespół naukowców zweryfikował dane i przyznał, że wzrost był, jednak nie 69 proc. a...6 proc. Według prof. Gert-Jan Nabuursa z Uniwersytetu Wageningen, zwiększenie wycinki wynikało z poprawy ekonomicznej po recesji z lat 2008-2012. Naukowiec podkreśla, że uderzyła ich bezprecedensowa skala szkód, jakie w europejskich latach wyrządziła sama natura.

Odkrycie zespołu dr Palahi ma znaczenie dla światowej nauki, jako że wiele badań, na których opierana jest polityka leśna, jest zależna od zdalnych pomiarów. Ich odpowiednia analiza jest kluczowa w badaniu światowych trendów wylesiania.

Źródło: EFI

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas