Zmiany klimatu niszczą Bałtyk. Ekspert wylicza negatywne skutki
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Zmiany klimatu już wpływają i nadal będą wpływać na Bałtyk. Morze ociepla się szybciej niż inne akweny na świecie, a na dodatek jest coraz mniej zasolone. To jednak nie koniec złych wiadomości. O negatywnych efektach zmian klimatu na polskie morze mówił w podkaście Zielonej Interii Michał Marcinkowski, hydrolog IOŚ-PIB.
- Na pewno problemy związane z Bałtykiem będą coraz intensywniejsze - podkreśla ekspert w rozmowie z Przemysławem Białkowskim z Interii. - Prognozy podnoszenia się poziomu wody w Bałtyku wahają się między 60 cm a 1,1-1,2 metra - przyznaje Michał Marcinkowski.
Sztormy, cofki i wyższy poziom wody
Wyższy poziom wody w polskim morzu to jednak nie wszystko. - To także szereg zjawisk ekstremalnych - podkreśla ekspert. - To częstsze, silne wiatry, cofki w ujściowych odcinkach rzek uchodzących do morza - mówi rozmówca Przemysława Białkowskiego.
Ze skutkami zmiany klimatu mierzą się już np. Żuławy Wiślane, które już są zalewane przez morze. Dlatego konieczne jest odpowiednie zabezpieczenie wybrzeży - podkreśla ekspert. Wylicza, że do zmieniających się warunków trzeba będzie też np. dostosować infrastrukturę portową.
Bałtyk będzie mniej zasolony
- Obserwujemy, że wiatry są coraz silniejsze. Coraz częściej występują epizody gwałtownych fal, sztormów - mówi Michał Marcinkowski.
Problemem dla Bałtyku będzie także coraz mniejsze zasolenie. - W przyszłości możemy się spodziewać większego odpływu rzekami. Siłą rzeczy do Bałtyku będzie dostarczana coraz większa ilość słodkiej wody, a więc tym samym będzie wpływało to na obniżenie zasolenia morza - wyjaśnia ekspert.