​Przemysław Białkowski podcast: Wstyd przed lataniem

Emisje gazów cieplarnianych z lotnictwa międzynarodowego wzrosły ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich 20 lat. Czy to znaczy, że mamy przestać latać na wakacje?

article cover
123RF/PICSEL
​Przemysław Białkowski podcast: Wstyd przed lataniemINTERIA.PL

Greta Thunberg tego pojęcia nie wymyśliła. Pojawiło się rok przed jej pierwszym, samotnym protestem przed szwedzkim parlamentem, gdy w 2017 r. piosenkarz Staffan Lindberg zaczął apelować, by zrezygnować z samolotów, które przyczyniają się do niszczenia klimatu. 

Dane te twierdzenia potwierdzają: linie lotnicze w 2019 r. były odpowiedzialne za wyemitowanie do atmosfery miliarda ton dwutlenku węgla, co odpowiada za 2 proc. wszystkich emisji ludzkości.

Czy to znaczy, że wszyscy powinniśmy zrezygnować z wykorzystywania tego środka transportu? 

Odpowiedź wcale nie jest oczywista. - Zaledwie jeden procent populacji świata jest odpowiedzialny za połowę emisji z lotnictwa - mówi w rozmowie z Przemysławem Białkowskim autorka bloga "Po co to eko?" Marta Zwolińska-Budniok. Problem są zatem jej zdaniem przede wszystkim osoby, które posiadają prywatne odrzutowce i podróżują wyjątkowo często.

A co z pozostałymi? Znów, odpowiedź tylko pozornie wydaje się oczywista. Z pewnością każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje indywidualne decyzje dotyczące tego, w jaki sposób chce podróżować. - Coraz częściej pojawiają się jednak rozwiązania, które podejmowanie decyzji mogą nam ułatwić - mówi Marta Zwolińska-Budniok.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas