Gdzie się podziały polskie wróble? Znikają, gdyż jesteśmy zbyt porządni
Łatwo się pomylić, bowiem wiele obserwowanych przez nas wróbli to nie wróble domowe, ale mazurki. A z tych dwóch gatunków polskich wróbli mazurki (czyli wróble polne) mają się jeszcze w miarę dobrze, natomiast sytuacja wróbli domowych jest trudna. Gdzie się one podziały i co się z nimi stało? - odpowiada dr Tomasz Wilk z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków w podcaście Przemysława Białkowskiego.
Kwestia znikania wróbli domowych wciąż nie jest do końca zrozumiała dla ludzi. Wszak to ptak uważany dotąd za wszęchobecny i pospolity gatunek. To jednak się zmienia. Z dwóch polskich gatunków wróbli, czyli wróbla domowego (zwanego jagodnikiem) i wróbla polnego (zwanego mazurkiem) ten drugi ma się w miarę dobrze, ale z pierwszym mamy spory problem.
- Liczebność wróbla w ostatnich dekadach wyraźnie spada - przyznaje dr Tomasz Wilk. - Odpowiada za to kompleks powodów, nie jest to jedna przyczyna.
Jako główne wymienia zmianę wyglądu polskich wsi, głównie związanych z dostępnością miejsc gniazdowania i pokarmu. Przedmieścia i wsie, które 30 lat temu wyglądały inaczej, teraz się zmieniły. To nie służy wróblom, bo straciły one wiele szpar, szczelin i załomów w budynkach, gdzie mogły dawniej zakładać gniazda. Modernizacje i remonty budynków zamykają te nieszczelności, ważne dla ptaków.
Polskie wróble domowe nie mają pokarmu
Jest także kłopot z pokarmem dla wróbli. Ptaki te żerowały na pozostawionych przez człowieka nasionach, nie do końca zebranych plonach, na odpadkach paszowych. W miastach także znajdowały się takie resztki. teraz gospodarka rolna i obejścia gospdarskie są bardziej sterylne. Z kolei w miastach zamykanie kubłów na śmieci i odpadków w workach sprawia, że jedzenia brakuje. Słowem: porządek ludzi nie służy wróblowi domowemu.
Dawniej wróble były wszędzie, pojawiały się natychmiast. Teraz ich brak kłuje w oczy. Poza tym ludzie mylą jagodnika z mazurkiem, a te dwa wróble różnią się od siebie nieznacznie. - Trzeba wiedzieć na co patrzeć, by je odróżnić. Gdy jednak są razem np. przy karmniku, widać różnice - przyznaje dr Tomasz Wilk.
W podcaście poświęconym ptakom można posłuchac także o tym, jakie inne grupy polskich ptaków giną. To zwłaszcza te związane z krajobrazem rolniczym i mokradłami. Pojawiają się nowe, np. żołny, a od kilku dni mamy drugi oficjalnie zarejestrowany lęg papugi w Polsce - to aleksandretta obrożna.