Te pasożyty będą coraz groźniejsze. Powodują nieuleczalną biegunkę

Powodujące biegunkę pasożyty Cryptosporidium parvum najprawdopodobniej staną się bardziej niebezpieczne. Przyczyną jest coraz szybsza wymiana DNA między różnymi liniami genetycznymi tego organizmu związana z globalizacją.

Naukowcy alarmują: groźne pasożyty powodujące biegunkę będą prawdopodobnie coraz łatwiej się rozprzestrzeniać
Naukowcy alarmują: groźne pasożyty powodujące biegunkę będą prawdopodobnie coraz łatwiej się rozprzestrzeniaćdomena publiczna
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Oprócz korzyści płynących z tego, że świat "staje się mniejszy", pojawiają się też zagrożenia. Naukowcy z University of East Anglia przestrzegają przed zmianami w pasożytach. Przeanalizowali oni genom Cryptosporidium parvum - pierwotniaka, który wywołuje niebezpieczne biegunki u ludzi i zwierząt.

Groźne pasożyty szybko ewoluują

Okazuje się, że różne linie genetyczne tego organizmu coraz częściej wymieniają między sobą DNA, co pozwala pasożytowi szybciej ewoluować. W ciągu ostatnich 200 lat pasożyty te wymieniły więcej genów niż przez cały wcześniejszy okres swojego istnienia. Zdaniem badaczy może to prowadzić do wzrostu zdolności jego namnażania i infekowania innych organizmów.

Prawdopodobnie dzieje się tak wskutek globalizacji - wymiany kultur, podróży do innych krajów, zacierania się granic - a także rosnącego kontaktu ludzi ze zwierzętami.

"Cryptosporidiumis to ważny rodzaj odzwierzęcych pasożytów. To jeden z kilku organizmów, które powodują biegunkę zarówno u ludzi, jak i niektórych zwierząt hodowlanych. U ludzi odpowiada on za ok. 57 tys. zgonów rocznie, z których 80 proc. dotyczy dzieci poniżej 5. roku życia" - mówi prof. Cock Van Oosterhout, jeden z głównych autorów pracy opublikowanej w piśmie "Molecular Ecology".

To one odpowiadają za nieuleczalne biegunki

"Większość z nich ma miejsce w ubogich krajach, ale ogniska choroby pojawiają się także w Wielkiej Brytanii i innych państwach Europy. Nie ma skutecznego leku ani szczepionki, więc kluczowe jest zrozumienie drogi zakażeń i ewolucji pasożyta" - podkreśla badacz.

Jego zespół razem z kolegami z Australii porównał 32 genomy szczepów pobranych od ludzi w USA, Europie, Egipcie i w Chinach. "Odkryliśmy, że różne linie tego pasożyta coraz intensywniej wymieniają się DNA. W czasie ostatnich 200 lat, ok. 22 proc. genomu tych pasożytów uległo wymianie. To zdecydowanie więcej, niż w całym wcześniejszym okresie" - mówi prof. Van Oosterhout.

Co więcej, szczególnie podatne na wymianę są geny odpowiedzialne za wirulencję. Okazało się też, że pierwotniak, który atakuje ludzi posiada geny pasożyta, który typowo zakaża krowy i jagnięta. "Sądzimy, że ta genetyczna wymiana pozwala pasożytowi szybciej ewoluować, a to może poskutkować lepszą adaptacją ludzkich pasożytów" - podkreśla naukowiec.

Postawiono hipotezę, że intensywność ewolucji dodatkowo rośnie, ponieważ pasożyt może ewoluować u różnych gospodarzy. "To oznacza, że nowa adaptacja, która wyewoluowała u pasożytów atakujących jeden gatunek, może być potem wykorzystywana przez te, które atakują inne gatunki" - dodaje badacz.

Słonie i nosorożce produkują energię do naszych domów. Sekretem są... odchodyPolsat News
PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas