Strażacy mieli w lecie pełne ręce roboty. Mówią, co jest problemem

Tego lata strażacy musieli interweniować blisko ćwierć miliona razy - to aż 63 proc. więcej niż jeszcze 10 lat temu. Będąc na pierwszej linii frontu, z bliska obserwują skutki zmiany klimatu i głośno mówią, że to one są odpowiedzialne za katastrofy, których coraz częściej doświadczamy.

Pożary lasów - strażacy mają coraz więcej pracy
Pożary lasów - strażacy mają coraz więcej pracyryżkowoleksandr123RF/PICSEL

W ostatnich latach doświadczaliśmy rekordowych temperatur, groźnych nawałnic, a nawet trąb powietrznych. Z efektami tych ekstremalnych zjawisk pogodowych walczyli m.in. strażacy.

Podsumowanie lata

Już na początku roku temperatury w Polsce biły rekordy i były aż o 2,75 st. C wyższe od średniej z trzech poprzednich dekad. Tak ekstremalne upały wywołują kolejne zagrożenia takie jak susze, braki w dostawach wody, ale również gwałtowne zjawiska atmosferyczne zagrażające naszemu mieniu, zdrowiu i życiu.

Strażacy są na pierwszej linii frontu. Z danych Państwowej Straży Pożarnej wynika, że tego lata funkcjonariusze musieli interweniować blisko 250 tysięcy razy – to średnio nawet ok. 2200 razy każdego dnia i aż o ok. 63 procent więcej niż jeszcze 10 lat temu.

Na te wyniki nie miały wpływu tylko powodzie - nie licząc katastrofalnego września, było to wciąż o ok. 56 procent interwencji więcej niż w 2014 roku. Z kolei tylko w czasie trwania ekstremalnych powodzi na południu jednego dnia zanotowano ponad 15 000 interwencji.

Strażacy, zwłaszcza ochotnicy, to grupa, która jest blisko gwałtownych zjawisk atmosferycznych.

– To było katastrofalne lato, a kolejne mogą być jeszcze gorsze! Służę wiele lat i czegoś takiego nie widziałem. W te wakacje strażacy z całej Polski brali udział w blisko 250 tysiącach interwencji. Kiedy jedna część kraju zmagała się z ekstremalnymi powodziami druga wciąż walczyła z hydrologiczną suszą i trąbami powietrznymi. Obecnie sezon z wysokimi temperaturami, silnym wiatrem czy gwałtownymi opadami deszczu znacznie się wydłużył, a to oznacza, że ekstremalne zjawiska pogodowe są coraz bardziej dotkliwe dla nas wszystkich i trzeba głośno mówić o tym, że ich przyczyną jest zmiana klimatyczna – mówi Paweł Kuna z OSP Wieliszew.

Od suszy do powodzi

Zmiana klimatu zwiększa częstotliwość i intensywność występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych. Wysokie temperatury towarzyszące nam od początku lata, doprowadziły do suszy, która objęła dużą część naszego kraju, a także nawałnic, trąb powietrznych czy nagłych powodzi błyskawicznych. Końcówka lata była jeszcze bardziej ekstremalna.

Na południu Polski wystąpiły gwałtowne opady deszczu dochodzące do 500 litrów na m kw. W ciągu kilku dni spadło tyle deszczu, ile średnio przez ponad jedną trzecią roku, to tak jakby wylać na każdy metr kwadratowy powierzchni ziemi aż 50 wiader pełnych wody.

– Bardzo beztrosko przez ostatnie kilkadziesiąt lat traktowaliśmy środowisko, przyrodę. I to jest taka sytuacja, która doprowadziła do na tyle dużej degradacji krajobrazu, że on przestał pełnić swoje funkcje, które regulują krążenie wody - mówi dr hab. Iwona Wagner z Katedry UNESCO Ekohydrologii i Ekologii Stosowanej przy Uniwersytecie Łódzkim i członkini rady Fundacji Sendzimira. - Myślę, że może to dramatyczne wydarzenie w końcu nam pozwoli wyjść z iluzji, że zmiany klimatu są nieistotne albo że jakoś damy sobie radę. Nie, kryzys klimatyczny się nasila - dodaje.

Trzeba coś zrobić

Aby przeciwdziałać skutkom zmiany klimatu, potrzebne są rozwiązania zatrzymujące degradację i uszczelnianie terenów naturalnych, poprawiające stan wody i lasów, a także pomagające skuteczniej zapobiegać niebezpiecznym zjawiskom pogodowym i chronić nas przed ich skutkami. Kluczowe jest zredukowanie emisji gazów cieplarnianych.

Powstrzymanie zmiany klimatu nie uda się jednak bez edukacji społecznej, międzynarodowej współpracy oraz regulacji prawnych i biznesowych, które jak najszybciej powinny zostać wypracowane i wdrożone. Potrzebna jest strategia odejścia od paliw kopalnych, nowe prawo klimatyczne i ochrony środowiska, tak by uniknąć powtórki z powodzi i chronić ludzi.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas