Rekordowe roczne opady w Sydney. Tak źle nie było od początku pomiarów
Mateusz Zajega
Najbardziej zaludnione miasto Australii, Sydney, odnotowało w bieżącym roku rekord opadów, mimo że mamy dopiero początek października, a do końca roku pozostało osiemdziesiąt kilka dni. Poprzedni rekord został ustanowiony ponad 70 lat temu.
W najbardziej zaludnionym mieście Australii, zamieszkałym przez ponad pięć milionów osób Sydney, zarejestrowano roczny rekord opadów wynoszący aż 2216 milimetrów. Gdyby sam wynik nie robił wielkiego wrażenia, warto dodać, że został on ustanowiony już w pierwszych dniach października, gdy do końca roku zostało ponad 80 dni.
Dotychczas najbardziej mokrym rokiem w historii pomiarów był 1950, kiedy spadło 2194 milimetrów opadów. Roczne dane dla miasta Sydney odnotowywane są regularnie od 1858 roku.
Biorąc pod uwagę aktualne długoterminowe prognozy pogody, tegoroczny rekord zostanie najpewniej mocno wyśrubowany, w czym pomóc ma anomalia pogoda nazywana La Niña. Na dniach przyniesie ona ulewne deszcze, które mogą doprowadzić do licznych powodzi.
- Wiemy, że nasze zlewnie są przesycone, nasze tamy pełne, a nasze rzeki już wezbrane. Tak więc wszelkie dodatkowe opady, bez względu na to, jak będą niewielkie, mogą zaostrzyć warunki powodziowe - powiedziała Steph Cooke, minister do spraw sytuacji awaryjnych Nowej Południowej Walii.
Australia jest obecnie jednym z krajów, który wyjątkowo mocno musi zmagać się ze zmianami klimatycznymi. Częstsze susze i pożary lasów oraz rekordowe powodzie to tylko niektóre z reperkusji tego zjawiska.