Łódź chce odkryć podziemną rzekę Lamus

W Łodzi jest kilkanaście rzek, z których większość płynie podziemnymi kanałami. Miasto wybrało firmę, która przygotuje koncepcję odkrycia jednej z nich - Lamusa. W planach jest m.in. wyeksponowanie rzeki w Parku im. Jana Kilińskiego i retencjonowanie wód opadowych.

Władze Łodzi chcą wydobyć na powierzchnię podziemną rzekę Lamus
Władze Łodzi chcą wydobyć na powierzchnię podziemną rzekę Lamusmateriały prasowe
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

"W centrum Łodzi mamy bardzo wiele rzek, ale płynących pod powierzchnią ziemi. Jedną z nich - Lamus - chcielibyśmy wyciągnąć na powierzchnię w parku im. Kilińskiego. Mamy nadzieję, że w jej sąsiedztwie powstanie bulwar spacerowy, ale walor turystyczny czy rekreacyjny to tylko jeden aspekt projektu. Dużo ważniejszy jest aspekt środowiskowy - na całym obszarze od pl. Zwycięstwa do zlewni rzek Jasień i Lamus chcielibyśmy retencjonować wody opadowe z terenu strefy przemysłowej i okolicznych osiedli mieszkaniowych" - wyjaśnił dyrektor Departamentu Ekologii i Klimatu Urzędu Miasta Łodzi Maciej Riemer.

Projekt będzie zakładał także oczyszczenie wody jeszcze przed ich wprowadzeniem do rzeki Lamus. Obecnie rzeczka ta wpływa do kanalizacji ogólnospławnej przy skrzyżowaniu ul. Kilińskiego i Tymienieckiego, a w przyszłości zostałaby doprowadzona do naturalnego koryta rzeki Jasień. Byłby to pilotaż stworzonego kilkanaście lat temu przez hydrologów projektu "Błękitno-Zielona Łódź" promującego zrównoważoną gospodarkę wodną na terenie miasta.

Łódź jest szczególnie wrażliwa na zmiany klimatu

Według hydrologa prof. Macieja Zalewskiego z Europejskiego Regionalnego Centrum Ekohydrologii przy Polskiej Akademii Nauk, Łódź jako miasto położone na wododziale między dorzeczem Wisły i Odry jest szczególnie wrażliwa na zmiany klimatu. Nie pomaga jej postindustrialna przeszłość, bo zwarta zabudowa centrum sprzyja tworzeniu się wysp ciepła. Stworzenie błękitno-zielonej sieci i połączenie parków zielonymi korytarzami, w których wykorzystane zostaną cieki wodne, może poprawić jakość życia w mieście.

"Ma to wiele funkcji - jak schładzanie, poprawa jakości powietrza, bo zieleń transpiruje. Przy zwiększonej wilgotności powietrza pyły opadają; liczba alergii zmniejsza się na takich obszarach nawet trzykrotnie" - podkreślił hydrolog.

Recykling wody

Celem projektu jest także odtworzenie w mieście małej retencji, zatrzymanie wód opadowych i roztopowych oraz takie ich zagospodarowanie, by w zależności od potrzeby rozwiązywać problemy z deficytem bądź chwilowym nadmiarem wody.

"Wody opadowe dawniej tworzyły zagrożenie, trzeba było powiększać średnice rur w kanalizacji, by efektywnie odprowadzić je do Grupowej Oczyszczalni Ścieków, która jednak nie zawsze była w stanie je przyjąć, więc kanałem obejścia brudna woda z miasta dostawała się do Warty, a potem do Odry. Tymczasem dzięki opracowanym przez nas technologiom, które stosowane są już na rzece Sokołówce i Bzurze w Arturówku, woda jest podczyszczana i może być retencjonowana, bo nie powstają w niej toksyczne zakwity" - objaśnił prof. Zalewski.

Zagospodarowanie na nowo rzeki Lamus, w tym wydobycie jej z podziemi, kosztować będzie kilkanaście milionów złotych. Urząd będzie ubiegał się o dofinansowanie z UE. Sama faza projektowa ma zająć kilka miesięcy.

PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas