Koncerny lotnicze ujawniają swoje prawdziwe emisje
Cywilne samoloty dostarczone w ubiegłym roku przez Boeinga wygenerują przez 20 lat służby średnio po milion ton dwutlenku węgla. Firma opublikowała właśnie raport o tym, jak jej maszyny wpływają na środowisko.
Boeing to kolejna firma, która publikuje dane na temat tak zwanych emisji zakresu trzeciego, czyli takich, które wynikają z wykorzystywania jej produktów przez klientów. Inwestorzy i aktywiści wywierają presje na firmy, by te publikowały właśnie takie informacje. Dzięki temu można ocenić, czy rzeczywiście starają się one ograniczyć negatywny wpływ na środowisko.
Raport Boeinga to jednak nie tylko informacja o tym, jak działalność tego koncernu wpływa na klimat. Dokument rzuca także światło na wyzwania stojące przed całą branżą lotniczą.
Emisje liczone w milionach ton
Raport, podobny do tego, który właśnie opublikował Boeing już w lutym ujawnił europejski Airbus. Okazuje się, że dwóch największych producentów samolotów dostarczyło w ubiegłym roku maszyny, które w sumie przez cały okres swojego użytkowania będą odpowiadały za wyemitowanie do atmosfery 600 mln ton dwutlenku węgla.
Lotnictwo odpowiada łącznie za do 3 proc. emisji CO2 generowanych przez ludzkość i 12 proc. emisji transportowych. Branża zobowiązała się je ograniczyć do połowy wieku do 50 proc. netto w porównaniu z poziomem z 2005 r., ale wiele koncernów już ogłosiło, że będzie dążyć do osiągnięcia ambitniejszego celu wyzerowania emisji netto.
- Zamierzamy istotnie ograniczyć wpływ na środowisko na każdym etapie cyklu życia produktu - mówił prezes Boeinga Dave Calhoun prezentując pierwszy w historii firmy raportu o jej zrównoważonej działalności. Podkreślił, że produkowane przez koncern odrzutowce do 2030 r. będą latały na stuprocentowo zrównoważonym paliwie lotniczym. Dzisiejsze silniki odrzutowe są certyfikowane do działania na mieszance zawierającej do 50 proc. biopaliwa.
W opublikowanym przez firmę raporcie, Boeing stwierdza, że samoloty dostarczone w 2020 r. będą odpowiadały przez cały okres użytkowania za wyemitowanie 158 mln ton CO2. Liczba ta zawiera 136 mln ton emisji powiązanych bezpośrednio z użytkowaniem samolotów przez linie lotnicze oraz 22 mln ton wyemitowanych podczas produkcji wykorzystywanego przez nie paliwa. Boeing dostarczył w 2020 r. 157 samolotów, co wskazuje, że każda z maszyn średnio przez cały okres użytkowania wyemituje 866 tys. ton CO2, lub milion ton jeśli weźmie się pod uwagę pośrednie emisje wynikające z procesu produkcji paliwa.
Porównanie lotniczych gigantów
Airbus w lutym ogłosił, że 566 dostarczonych przez firmę w 2020 r. maszyn wyemituje 440 mln ton CO2, w tym 80 mln ton wynikających z procesu produkcji paliwa. To przekłada się na niższe emisje w przeliczeniu na samolot niż wynika z danych przedstawionych przez Boeinga - 636 tys. ton z bezpośredniego działania i 777 tys. ton wliczając emisje branży paliwowej.
Eksperci twierdzą, że to porównanie jest nieprecyzyjne ze względu na przyjęte przez firmy różne założenia odnośnie średniego czasu eksploatacji każdej z maszyn. Airbus zakłada, że jego samoloty służą średnio przez 22 lata. Boeing mówi o niespełna 23 latach samolotów wąskokadłubowych, ponad 21 latach dla szerokokadłubowych oraz o ponad 29 latach dla maszyn transportowych. W oparciu o dane o liczbie dostarczonych przez firmę maszyn z każdej kategorii, daje to średnią 24,8 lat dla każdego samolotu firmy.
Boeing zdominował rynek samolotów towarowych, które pozostają w służbie dłużej i stanowiły nietypowo wysoki odsetek maszyn dostarczonych w 2020 r.
Według danych z roku 2018 r., ostatniego przed serią kryzysów które dotknęły Boeinga najpierw wskutek uziemienia samolotów 737 MAX a następnie wskutek pandemii, przypadające na każdą maszynę emisje samolotów tej firmy były bardziej zbliżone do emisji maszyn rywala. 806 samolotów dostarczonych w 2018 r. miało według firmy w czasie swojego użytkowania wyemitować 560 mln ton CO2, lub 652 mln. wliczając emisje zwiazane z produkcją paliwa.
Firmy z branży lotniczej zapewniają, że prowadzą przyspieszone prace nad nowymi technologiami i promują czystsze, alternatywne paliwa. Ale grupy środowiskowe twierdzą, że znaczący wpływ na tempo zmian klimatycznych miałoby tylko ograniczenie latania.
- Dane potwierdzają, że samoloty Boeinga są kosztowne dla środowiska - mówi Dan Rutherford, dyrektor ds. lotnictwa w International Council on Clean Transportation, grupie środowiskowej z Waszyngtonu.
Zarówno Boeing jak i Airbus twierdzą, że ich szacunki wpływu środowiskowego samolotów nie obejmują przewidywanego zwiększonego stosowania zrównoważonych paliw lotniczych, które doprowadziłyby do redukcji emisji. Unia Europejska wyznaczyła w tym miesiącu nowe cele dotyczące ich stosowania.