Czy paliwo lotnicze z tłuszczu świń jest ekologiczne? Naukowcy w to wątpią
Magdalena Mateja-Furmanik
Świadomość zmian klimatu wzrasta. W związku z tym kolejne branże są zmuszane do przestawienia się na zielone tory. Jedną z nich jest lotnictwo, które opracowało "zielone paliwo" z tłuszczu zwierząt. Naukowcy wątpią jednak, że jest to dobre rozwiązanie.
Konwencjonalne paliwo lotnicze jest wykonane z ropy naftowej, przez co jego ślad węglowy jest ogromny. Z kolei tłuszcz zwierzęcy uważany jest za odpad, zatem wykorzystanie go do produkcji paliwa lotniczego jest o wiele mniej szkodliwe i wykorzystuje coś, co i tak by się zmarnowało.
Ekologiczne paliwo samolotowe z tłuszczu zwierzęcego
Ten surowiec, który przez wieki był używany do wyrobu świec, mydeł i kosmetyków znowu wraca do łask. Od 2006 r. ilość paliwa wytwarzanego ze zwierzęcego tłuszczu wzrosła czterdziestokrotnie.
Według Transport & Environment paliwo na lot z Paryża do Nowego Jorku musiałoby się składać z tłuszczu z 8,8 tys. martwych świń, gdyby całe paliwo pochodziło ze źródeł zwierzęcych. Tego rodzaju paliwa używa się go nie tylko w lotnictwie, ale również w transporcie drogowym jako "biodiesel".
Okazuje się jednak, że rzeczywistość jest bardziej skomplikowana i ekolodzy mają poważne wątpliwości w nazywaniu takiego rodzaju paliwa "zielonym".
Czy "zielone" paliwo jest naprawdę zielone?
Zgodnie z szacunkami zapotrzebowanie na "zielone" paliwo lotnicze wzrośnie trzykrotnie do 2030 r. Jednocześnie badanie przeprowadzone przez Transport & Environment z siedzibą w Brukseli, wykazało, że nie ma wystarczającej liczby zwierząt poddawanych ubojowi każdego roku, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie linii lotniczych na tłuszcze zwierzęce.
Ponadto, jeśli cały tłuszcz zwierzęcy będzie skupowany przez firmy produkujące paliwo lotnicze, wzrośnie zapotrzebowanie na olej palmowy, którego produkcja ma katastrofalny wpływ na klimat i lokalny ekosystem.
Stanowiłoby to ogromny krok do tyłu. Jak podaje OKO.press, jeszcze 10 lat temu w Indonezji powstawało rocznie ponad 500 tys. ha plantacji oleju palmowego. W ostatnich latach - ponad dziesięć razy mniej. Niestety może się to zmienić.
Przemysł lotniczy stanie się również konkurencją dla producentów karmy dla psów i kotów.
Źródło: BBC, OKO.press