W Holandii płacą klientom za używanie OZE. W Polsce wyłączono fotowoltaikę

W ubiegłym tygodniu produkcja energii z farm wiatrowych w Europie była tak duża, że cena prądu była ujemna - sieci dopłacały klientom za jego używanie. Z kolei w Polsce dzięki słonecznej pogodzie fotowoltaika w weekend produkowała tyle energii, że… część z niej odłączono od sieci. Stało się to po raz pierwszy w historii naszego kraju.

W ubiegłym tygodniu na europejskim rynku energii doszło do kuriozalnej sytuacji. Podczas gdy w Holandii panowały ujemne ceny ze względu na nadwyżkę zielonej energii w systemie (więc de facto dopłacano klientom za używanie prądu), w Polsce w podobnej sytuacji po prostu... odcięto od systemu fotowoltaikę
W ubiegłym tygodniu na europejskim rynku energii doszło do kuriozalnej sytuacji. Podczas gdy w Holandii panowały ujemne ceny ze względu na nadwyżkę zielonej energii w systemie (więc de facto dopłacano klientom za używanie prądu), w Polsce w podobnej sytuacji po prostu... odcięto od systemu fotowoltaikę
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

W ubiegłym tygodniu ceny energii elektrycznej na giełdzie Epex Spot w Amsterdamie spadły do poziomu ujemnego i wynosiły -739,96 euro za megawatogodzinę. Przyczyną takiego obrotu spraw okazała się zbyt duża produkcja energii z farm wiatrowych.

Holandia. Klientom dopłacano za używanie prądu

Na rynku w Holandii było zbyt dużo energii z odnawialnych źródeł, dlatego klientom dopłacano za korzystanie z "zielonego" prądu. Ceny energii najniższe wartości osiągały w godzinach 13:00-14:00 i utrzymywały się "na minusie" od 10:00 rano aż do 17:00.

Podobna sytuacja miała miejsce w weekend w Polsce. Jak poinformowały Polskie Sieci Elektroenergetyczne, w niedzielę po południu z fotowoltaiki wytwarzano w Polsce bardzo dużo energii elektrycznej. Dużo produkowały też farmy wiatrowe. Z tego względu w sieci wystąpiła nadwyżka prądu względem zapotrzebowania.

W naszym kraju nie było jednak mowy o powtórce sytuacji z Holandii kiedy to dostawcy energii musieli wręcz dopłacać klientom za korzystanie z prądu. Polskie Sieci Elektroenergetyczne wybrały inną drogę. Po prostu odłączyły część odnawialnych źródeł energii od systemu.

Fotowoltaika odcięta od polskiego systemu pierwszy raz w historii

PSE odłączyły od polskiej sieci 2,2 GW energii generowanej przez źródła fotowoltaiczne średniego napięcia poniżej 110 kV. Operator mógł tak zrobić, ponieważ ogłosił zagrożenie dostaw energii elektrycznej. Żeby system się bilansował, nadwyżkę energii wyeksportowano zagranicę. W sumie było to 1,7 GW.

"Działania te zapewniły bezpieczne funkcjonowanie krajowego systemu elektroenergetycznego" - twierdzą Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Był to pierwszy raz w historii naszego kraju gdy ze względu na nadprodukcję energii odcięto od systemu źródła fotowoltaiczne. Wcześniej robiono to już z innymi rodzajami OZE, np. wiatrakami.

Operator w przeszłości kilkukrotnie redukował już w ten sposób produkcję z farm wiatrowych, ale w niedzielę po raz pierwszy polecił ograniczenie generacji źródeł fotowoltaicznych.

System kaucyjny. Aktywiści wyświetlili na Kancelarii Premiera specjalne animacje materiały prasowe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas