Prawodawcy UE chcą zablokować uznanie gazu i atomu za zielone
Europarlamentarzyści będą próbowali zablokować plan zaklasyfikowania gazu i energii jądrowej jako zrównoważonych inwestycji, ponieważ Europa zmaga się z koniecznością redukcji emisji dwutlenku węgla w celu przeciwdziałania zmianom klimatycznym.
Komisja Europejska, która jest organem wykonawczym UE, zaproponowała w tym roku włączenie gazu i energii jądrowej do taksonomii zrównoważonego finansowania, czyli systemu oznaczania inwestycji przyjaznych dla klimatu.
"Komisja Europejska naruszyła ducha i literę prawa, oznaczając wysoce kontrowersyjne i zanieczyszczające źródła energii jako zrównoważone" - powiedział poseł Partii Zielonych Bas Eickhout, jeden z sygnatariuszy rezolucji mającej na celu zawetowanie przepisów.
Propozycja Komisji została wypracowana po prawie dwóch latach wewnętrznych sporów w UE i podzieliła opinię członków i ustawodawców, którzy nie zgadzają się co do ekologicznych zalet gazu i energii jądrowej.
Rezolucja wniesiona przez ustawodawców mówi, że gaz i energia jądrowa nie mogą być uznane za zrównoważone w oparciu o podstawowe prawo UE dotyczące taksonomii i spowoduje zamieszanie wśród inwestorów. Rezolucja stwierdza również, że prawodawcy UE nie mieli "odpowiedniej możliwości" przedstawienia swoich uwag przed opublikowaniem propozycji przez Komisję.
Taksonomia
Zastrzegając etykietę "zielony" tylko dla inwestycji, które są rzeczywiście przyjazne dla klimatu, taksonomia miała pomóc w skierowaniu miliardów euro na inwestycje niskoemisyjne, które są niezbędne do osiągnięcia celów klimatycznych UE.
Pierwotna propozycja Komisji była zgodna z zaleceniem, by nie oznaczać elektrowni gazowych jako "zielonych" ze względu na emisję CO2 powodującą ocieplenie planety. Ostateczna propozycja UE powstała po lobbingu ze strony krajów, które stwierdziły, że inwestycje w gaz są potrzebne, aby pomóc im w wycofaniu się z węgla, który powoduje więcej zanieczyszczeń.
Kraje są także podzielone w kwestii energii jądrowej, która nie emituje CO2, ale wytwarza odpady radioaktywne.
Chociaż rezolucja została przedłożona przez 16 ustawodawców z grup reprezentujących większość Parlamentu Europejskiego, niewielu z nich ma zdecydowane stanowisko w sprawie przepisów, więc ogólny poziom poparcia jest niejasny.
Do odrzucenia przepisów potrzebna byłaby co najmniej połowa z 705 parlamentarzystów. W przyszłym miesiącu nad rezolucją będą głosować dwie komisje, a następnie pełne zgromadzenie.
Przepisy mogłyby również zostać odrzucone przez 20 z 27 państw członkowskich UE, przy czym osiągnięcie tego progu wydaje się mało prawdopodobne.