Polacy oszukują na fotowoltaice. Drony przyłapały ich na gorącym uczynku
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Firma energetyczna Tauron zakończyła i podsumowała tegoroczne kontrole fotowoltaiki. Wykryto wiele nieprawidłowości. Udało się je wykryć m.in. dzięki użyciu drona. Jeden z rekordzistów np. "zapomniał" zgłosić dystrybutorowi energii prawie 400 paneli słonecznych.
Kontrole Tauron w 2024 r. objęły cały teren funkcjonowania firmy oraz losowe magazyny energii. Sprawdzano przede wszystkim:
- przekroczenia mocy zainstalowanej,
- przekroczenia napięcia przy równoczesnym generowaniu energii elektrycznej,
- wprowadzanie energii do sieci bez zawartej umowy.
Drony sprawdziły fotowoltaikę klientów Taurona
Kontrolerzy firmy do sprawdzania fotowoltaiki wykorzystywali drony, co "znacznie usprawniło proces kontroli i pozyskiwania dokumentacji fotograficznej" - podaje Tauron.
Warto zaznaczyć, że klienci spółki energetycznej mieli możliwość uniknięcia kontroli. Najpierw tam, gdzie wykryto nieścisłości wysyłano pisma. Prawie 3/4 osób poprawiło nieodpowiednie parametry i dzięki temu uniknęły inspekcji. Pozostali musieli się jednak liczyć z wizytą kontrolerów.
W sumie w tym roku przeprowadzono aż 1456 kontroli. Najczęstsze nieprawidłowości dotyczyły przekroczeń mocy zainstalowanej (440 przypadków) - klienci mieli więcej paneli niż zadeklarowali. Średnio różnica ta wynosiła ok. 19 paneli, ale rekordzista podłączył prawie o 400 paneli więcej niż zgłosił firmie energetycznej.
Uwaga na zwarcia i pożary. "Działania niezgodne z prawem"
W czasie inspekcji wykryto także ponad 420 przypadków przekroczenia napięcia, 52 przypadki rozplombowania skrzynki pomiarowej oraz 455 przypadków niezgodnych zabezpieczeń przedlicznikowych.
"Zmiany w układzie pomiarowo-rozliczeniowym mogą powodować zwarcia, pożary, a nawet utratę zdrowia lub życia. Niestety przypadków niezgodności zabezpieczeń licznikowych podczas tegorocznej kontroli wykryliśmy ponad 450" - mówi Renata Szczepaniak, rzeczniczka Tauron Dystrybucja. "Działania klientów są zatem nie tylko niezgodne z prawem, ale także niebezpieczne dla nich samych".
Ciekawe są też wyniki kontroli magazynów energii, które w tym roku wykonano drugi raz w historii. 17 z nich nie zostało zgłoszonych do dystrybutora, w aż 40 przypadkach moc była inna niż zgłoszona, a 4 magazyny wyprowadzały napięcie na sieć podczas symulacji zaniku napięcia w sieci. W sumie sprawdzono 147 takich urządzeń.