"Najbardziej niebezpieczna" ścieżka rowerowa. Doprowadziła do 60 wypadków
O małym miasteczku Keynsham położonym na południu Anglii zrobiło się głośno w całym kraju. Wszystko za sprawą wyjątkowej ścieżki rowerowej. Drogę okrzyknięto już najbardziej niebezpieczną dla rowerzystów w całej Wlk. Brytanii. Przez nietypowe rozwiązania konstrukcyjne powodujące iluzję optyczną ścieżka rowerowa w Keynsham doprowadziła w tym roku już do 60 wypadków na rowerze.
Według danych udostępnionych przez władze miasta Keynsham na niesławnej ścieżce rowerowej w ciągu roku doszło do 59 wypadków, za które rowerzyści i rowerzystki obwiniają konstrukcję drogi.
Niebezpieczny krawężnik prowadzi do groźnych wypadków
Zamontowany przy ścieżce krawężnik podczas jazdy tworzy iluzję optyczną - rowerzystkom i rowerzystom wydaje się, że jest on tylko namalowaną linią. W rzeczywistości, ze względu na różnicę wysokości i mylące malowanie, element infrastruktury sprawia mieszkańcom wiele problemów.
Felerna ścieżka rowerowa stwarza zagrożenie nie tylko dla osób jeżdżących na rowerach. "Bristol Post" opisuje przypadek 76-letniego Dave'a Dawsona, który szedł chodnikiem i również nie zauważył problematycznego krawężnika. Mężczyzna potknął się i przewrócił, zdzierając sobie do krwi dłonie i kolana.
Budowa ścieżki rowerowej w Keynsham trwała dziewięć miesięcy. Droga została oddana do użytku w marcu 2022 r. Według informacji pozyskanych od władz miasta od tego czasu już 59 osób zgłosiło do miasta wypadki spowodowane "niewidzialnym" krawężnikiem. 21 osób zażądało od rady miasta odszkodowania. Siedem skarg już odrzucono, w stosunku do pozostałych trwają ustalenia.
Władze miasta Keynsham w sierpniu zleciły przemalowanie krawężnika znajdującego się przy ścieżce rowerowej. Cały czas jest on jednak o kilka centymetrów wyższy od pomalowanego na czerwono pasa dla rowerów. Zdaniem mieszkańców to jest właśnie powodem wypadków.
Rada miasta będzie wprowadzać kolejne poprawki
"W zeszłym roku wypadłem ze ścieżki na drogę, rozciąłem sobie kolano, skręciłem kostkę i podarłem jeansy" - mówi agencji SWNS cytowanej przez Reuters jeden z mieszkańców miasta. "Rada miasta nie była zbyt pomocna i nawet nie spytano, czy nic mi się nie stało".
Mieszkańcy wskazują też m.in. na zagrożenia podczas poruszania się wózkami inwalidzkimi, a także dla osób, które mają problemy ze wzrokiem. Osoby mieszkające w Keynsham mówią też, że wypadków jest więcej niż pokazują oficjalne liczby. 59 to tylko liczba zgłoszonych przypadków - zauważają.
Rada miasta zapewniła, że mimo wcześniejszych poprawek sporządzi kolejny audyt, który ma pomóc w rozwiązaniu problemu. "Traktujemy tę sprawę bardzo poważnie" - zapewniają radni.