Czym zastąpić papier toaletowy? Rozwiązanie istnieje, choć jest egzotyczne

Pandemia pokazała, jaki towar szybko staje się deficytowy. Choć sprawa może się wydawać zabawna, konsekwencje są jak najbardziej poważne, także dla środowiska.

article cover
123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

To chyba największy koszmar w toalecie - brak papieru.

Żeby wyprodukować papier, najpierw trzeba wyciąć drzewa, które są przetwarzane na miazgę. Do produkcji jednej rolki zużywa się aż 140 litrów wody. Potem od tego ile chloru zostanie użyte, zależy miękkość papieru. To dlatego tani papier sprawia wrażenie, jakby miał w sobie drzazgi. Później rolki spakowane w plastik (zazwyczaj nie da się ich kupić na sztuki) wysyłane są do sklepu. Do naszego domu trafia produkt, który - co jest ironią losu - więcej zanieczyszczeń stworzył, niż pozwoli usunąć.

Rozwiązanie przychodzi z Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Zarówno muzułmanie, jak i Azjaci, w tym zwłaszcza Japończycy, statystycznie używają znacznie mniej papieru toaletowego niż mieszkańcy Zachodu, a zawdzięczają to bidetkom.

Rozwiązań jest kilka. Pierwsze to oddzielny bidet, w którym można się podmyć. To jednak opcja nie tylko droższa ale i wymagająca dodatkowej przestrzeni w łazience. Druga opcja to bidetka podtynkowa. Wygląda, jak mała słuchawka prysznicowa, do której podłączona jest woda. Możemy regulować w niej ciśnienie oraz temperaturę. Podmywamy się, siedząc na sedesie. Dzięki temu nieczystości spłukujemy, a papier służy jedynie do wysuszenia skóry. To także o wiele bardziej higieniczne od używania samego papieru toaletowego.

Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest nakładka bidetowa na sedes. To niewielkie urządzenie, które zastępuje deskę klozetową. Na niej, w zależności od standardu, mamy kilka opcji. Możemy nie tylko się podmyć ale i np. wysuszyć strefę intymną. Niektóre nakładki posiadają także opcję podgrzewania deski, co można docenić w zimowy poranek.

W Japonii bardzo popularne są elektroniczne rozwiązania, które by zapewnić intymność, mogą odtwarzać szum morza lub wybrane melodie. Biorąc pod uwagę, że opisy na nich są zwykle wyłącznie po japońsku, obsługa takiej toalety cudzoziemcowi może nastręczać trudności.

Samo podmywanie jest lepsze dla skóry i dla higieny. Problemem może być bliski kontakt sprzętu z naszym ciałem. W przypadku desek bidetowych, w niektórych modelach rurka sama się oczyszcza. Bidet należy myć tak samo jak sedes, a słuchawkę bidetową dezynfekować. Używanie bidetki jest zalecane kobietom, zwłaszcza ciężarnym. Dzięki temu, zmniejsza się ryzyko zakażenia układu dróg moczowych.

Podmywanie się zamiast papieru toaletowego to dobra decyzja nie tylko dla naszej higieny ale i dla środowiska. Używając papieru, ludzie codziennie na świecie do toalety spuszczają 27 tys. drzew. To ok. 10 hektarów lasów.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas