Te owoce wręcz ociekają pestycydami. Jest domowy sposób na pozbycie się ich
Oprac.: Natalia Charkiewicz
Istnieją gatunki owoców, które są szczególnie narażone na pestycydy. Te utrzymują się w nich naprawdę długo. Jednak jest jeden produkt, który pozwala pozbyć się pestycydów w mgnieniu oka. Co ważne - większość z nas ma go w kuchni.
Pestycydy są syntetycznymi lub naturalnymi substancjami używanymi do zwalczania organizmów szkodliwych lub niepożądanych, stosowane są głównie do ochrony roślin uprawnych. Miały być ułatwieniem, a stały się utrapieniem - od lat pojawiają się doniesienia o ich szkodliwości. Znajdują się właściwie wszędzie, a niektóre owoce są szczególnie narażone na ich działanie.
Te owoce zawierają najwięcej pestycydów
Jak donosi portal zdrowie.parenting.pl rok rocznie różne organizacje, np. takie jak amerykańska Environmental Working Group (EWG), publikują raporty dotyczące pestycydów w żywności. Według nich owoce, które mają wysoką zawartością pestycydów to te o cienkiej skórce lub też takie, które są podatne na ataki szkodników oraz wymagają intensywnej ochrony.
QUIZ Poznaj owoce po pestkach. Sprawdź swoją wiedzę!
Wedle tych raportów można wyróżnić owoce, które najbardziej zanieczyszczone pestycydami. Są to jabłka, truskawki, maliny, gruszki, cytrusy, winogrona, borówki czy brzoskwinie. Głównie chodzi o nierówną skórkę, w której wgłębieniach zalegają pestycydy i inne chemikalia stosowane przez rolników oraz sadowników.
Jeśli chcemy w naturalny i prosty sposób pozbyć się pestycydów z owoców, to należy zrobić domowej roboty roztwór wody i sody oczyszczonej. Jest to tani i szybki trik na wyczyszczenie owoców. Soda ma właściwości alkaliczne, które pomagają w pozbyciu się brudu oraz neutralizacji pestycydów. Przygotowanie jest proste - na 1 l wody przypada 1-2 łyżeczki sody. Należy wymieszać ją do rozpuszczenia w wodzie, odczekać 10 min i możemy już myć nasze owoce w tym roztworze. Potem należy wypłukać je pod zimną wodą i wytrzeć do sucha.
Czy rolnicy przesadzają z pestycydami?
Jak już informowaliśmy, stworzono je, by ułatwić pracę rolnikom i zapobiegać stratom w plonach, jednak stały się one również źródłem problemów. Każdego roku na świecie dochodzi do około 385 mln przypadków zatrucia pestycydami. Eksperci mówią jasno: należy dążyć do ograniczania stosowania chemicznych pestycydów oraz rozwijać alternatywne rozwiązania.
Każdego roku na całym świecie 385 mln ludzi choruje z powodu zatrucia pestycydami. Średnio około 11 tys. z tych zatruć kończy się śmiercią. Szczególnie dotknięte są nimi osoby z krajów Globalnego Południa, pracujące na obszarach wiejskich. Także w Polsce, mimo dobrej informacji dla użytkowników, szkoleń i kontroli opryskiwaczy, co roku stwierdzane są zatrucia z powodu stosowania środków chemicznej ochrony roślin. Według danych Narodowego Funduszu Zdrowia, w latach 2016-2017 odnotowano blisko 900 takich przypadków, z czego 530 osób wymagało hospitalizacji.
Chemikalia i pestycydy przyczyniają się do spadku różnorodności biologicznej. Co istotne, substancje aktywne pestycydów zazwyczaj nie pozostają w miejscu, w którym zostały zastosowane. Mogą przenikać do gleby i wód gruntowych, unosić się w powietrzu lub być przenoszone przez wiatr. Niektóre z nich można wykryć ponad 1000 kilometrów od miejsca zastosowania.
Opublikowane w październiku 2023 r. badania opinii publicznej wykonane przez Ipsos na zlecenie Pesticide Action Network Europe wskazują, że ponad 80 proc. respondentów i respondentek w Polsce jest zaniepokojonych wpływem pestycydów na zdrowie swoje oraz ich bliskich. Ten sam procent przebadanych osób zgadza się ze stwierdzeniem, że pestycydy wywierają negatywny wpływ na środowisko.