Jak zrobić świąteczny stroik, który będzie eko?

Podstawowym grzechem współczesnej florystyki jest nadużywanie zielonej gąbki florystycznej. Choć wygodna, jest to po prostu kruche tworzywo sztuczne, które rozpada się na szkodliwy mikroplastik i nie ulega biodegradacji.

Tworząc eko-stroik, zacznij od bazy przyjaznej środowisku. Do stabilizacji gałązek świetnie nadaje się naturalny mech, gniazdo uplecione z wierzbowych witek lub cięższa, ceramiczna misa wypełniona wilgotnym piaskiem i kamykami. Te metody pozwalają roślinom pobierać wodę, a jednocześnie nie generują trudnych do utylizacji odpadów.

Zamiast plastikowych tacek, jako podstawę całej kompozycji wykorzystaj naturalne materiały, które masz w domu lub ogrodzie. Może to być gruby plaster drewna z widocznymi słojami, stara gliniana doniczka, szklana patera, a nawet wydrążony pieniek brzozowy. Takie elementy wyglądają szlachetnie i naturalnie, a po zakończeniu ich żywota bez problemu wrócą do przyrody, nie obciążając jej toksycznymi substancjami.

Idea upcyclingu pozwala dać drugie życie przedmiotom, które normalnie trafiłyby do kosza. Oczyszczone z etykiet szklane słoiki po przetworach można zamienić w nastrojowe lampiony na świece sojowe. Wystarczy przewiązać je sznurkiem jutowym, rafią lub ozdobić bawełnianą koronką wyciętą ze starej serwetki. Z kolei puste puszki po konserwach, pomalowane na złoto lub oklejone patyczkami, staną się idealnymi, industrialnymi osłonkami na małe gałązki świerkowe.

Ciekawym pomysłem jest też wykorzystanie starych tekstyliów. Niemodny, wełniany sweter, który zalega w szafie, może posłużyć jako ciepły ocieplacz na doniczkę stroika - wystarczy odciąć rękaw i nasunąć go na naczynie. Z kolei zamiast foliowych anielskich włosów czy plastikowych łańcuchów, postaw na papier. Z szarego papieru pakowego lub gazet można wyczarować efektowne gwiazdy origami i łańcuchy, które dodadzą kompozycji lekkości oraz charakteru vintage.

Prawdziwie świąteczny klimat to też zapach. Naturalne materiały mają tę przewagę nad plastikiem, że wypełniają dom aromatem lasu i korzennych przypraw. Podstawą takiej aromatycznej dekoracji są suszone owoce. Plastry pomarańczy, cytryn i jabłek możesz przygotować samodzielnie, susząc je powoli w piekarniku w niskiej temperaturze lub na kaloryferze. To pozwoli zachować ich żywe, ciepłe kolory. Dołącz do nich laski cynamonu związane sznurkiem, gwiazdki anyżu oraz goździki, które można wbijać w skórkę świeżych cytrusów, tworząc pachnące pomandery.

Aby stworzyć kompletny, naturalny stroik, przygotuj zestaw niezbędnych elementów:

• baza zielona - świeże gałązki jodły (nie gubi igieł), sosny, świerku lub ostrokrzewu;
• skarby lasu - różnorodne szyszki (sosnowe, świerkowe, modrzewiowe), kawałki dekoracyjnej kory, mech oraz patyki o ciekawych kształtach;
• susz i owoce - plastry cytrusów, jabłek, całe orzechy włoskie i lśniące orzechy laskowe;
• akcenty kolorystyczne - czerwona jarzębina, owoce dzikiej róży lub głogu.

Jak przedłużyć trwałość naturalnego stroika?

Żywe dekoracje są piękne, ale z natury mniej trwałe niż ich plastikowe odpowiedniki. Aby gałązki iglaków cieszyły oko jak najdłużej, pamiętaj o ich regularnym zraszaniu wodą. To zapobiegnie nadmiernemu osypywaniu się igieł. Ważna jest też lokalizacja - ustaw stroik z dala od bezpośredniego źródła ciepła, zwłaszcza kaloryfera czy kominka, które drastycznie przyspieszają wysychanie roślin.

Gdy święta miną, rozmontowanie takiej dekoracji jest proste i w pełni ekologiczne. Elementy roślinne i suszone owoce trafiają na kompost lub do pojemnika BIO, drut i szkło wędrują do odpowiednich frakcji recyklingowych, a szyszki, orzechy i trwałe ozdoby lądują w pudełku, by posłużyć za rok.

Własnoręczne przygotowanie stroika to doskonała alternatywa dla gotowych produktów. Taka dekoracja to nie tylko oszczędność pieniędzy i redukcja plastiku, ale przede wszystkim ogromna satysfakcja ze stworzenia czegoś niepowtarzalnego, co wprowadzi do domu autentyczną magię świąt!