Afrykański pomór świń a termiczne zamgławianie - czy powstrzyma epidemię?
Artykuł sponsorowany

ASF - co to za skrót i czy jest się czego obawiać?
Skrót ASF pochodzi z angielskiej nazwy choroby, African Swine Fever - wirusa najpierw zaobserwowano w Kenii, a następnie zaczął pojawiać się w różnych częściach świata, w tym w Polsce (po raz pierwszy w 2014 roku). W naszym kraju dotyka zarówno świń, jak i dzików i prowadzi do zgonu zwierząt.
Wirus nie szkodzi ludziom, jednak produkcja mięsa z wykorzystaniem zarażonych świń grozi powstawaniu kolejnych ognisk choroby poprzez jego rozprzestrzenianie. Jeśli nie pilnujemy odpowiednich zasad higieny, trzoda chlewna może ulec zakażeniu, co doprowadzi do ogromnych strat finansowych.
Objawy ASF u świń
Jak rozpoznać ASF? Świnie padają, mogą mieć gorączkę, sinicę skóry na poszczególnych częściach ciała, pienistą lub krwistą wydzielinę z nosa, duszności oraz biegunkę, nieraz z domieszką krwi.

Niestety obecnie nie ma metody leczenia afrykańskiego pomoru świń i jedynym sposobem na zatrzymanie dalszego rozprzestrzeniania się choroby jest wybicie zarażonych lub podejrzanych o zarażenie świń. Dlatego tak ważne jest, aby w miarę możliwości zapobiegać chorobie i nie doczekać się poważnych konsekwencji, śmiertelnych dla naszych zwierząt.
Jak zapobiegać chorobie?
Bioasekuracja świń to szereg wielu działań, które mają na celu zapobieganie wybuchom nowych ognisk wirusa. Zaleca się odwiedzenie stron, takich jak Gov.pl, aby zapoznać się z dokładnymi instrukcjami i wytycznymi dotyczącymi afrykańskiego pomoru świń.
Jedne z ważnych punktów bioasekuracji, to przede wszystkim ogrodzenie trzody chlewnej, aby ograniczyć dostęp dzikich zwierząt (głównie dzików) do hodowlanych. Świń nie powinno się karmić resztkami kuchennymi, ponieważ również mogą być skażone. Pasza oraz świnie pochodzące z niepewnych źródeł nie powinny mieć wstępu do hodowli, tak samo jak osoby niebędące właścicielem zwierząt lub ich opiekunem. Wyznaczony strój i obuwie do pracy powinny pozostawać w chlewni, a przed każdym wejściem do budynku znaleźć powinny się maty dezynfekujące.
Wirus może być łatwo przeniesiony przez człowieka, skażoną wodę, paszę czy narzędzia - dlatego ważną rolę odgrywa tutaj dezynfekcja.
Dezynfekcja wirusa - czy zamgławianie termiczne to dobre rozwiązanie?
Profesjonalna dezynfekcja skutecznie zwalcza groźne patogeny, wirusy i bakterie. Dlaczego warto zwrócić się z tym do specjalistów? Zwłaszcza w przypadku dużych powierzchni dobrze jest mieć pewność, że nie pominęliśmy żadnego skrawka, gdzie mógłby przetrwać wirus.

Zamgławianie termiczne pozwala na szybkie i dokładne pokrycie preparatem dezynfekującym dużych powierzchni. Specjalistyczny sprzęt z silnikiem pulsacyjnym podgrzewa go do wysokiej temperatury i rozpyla w postaci gęstej mgły. Drobne kropelki ze środkiem działają penetrująco, długo unosząc się w powietrzu i osiadając nawet w bardzo trudno dostępnych miejscach. Dezynfekcja za pomocą metody zamgławiania termicznego dobrze sprawdzi się w przypadku walki z wirusem ASF.
Artykuł sponsorowany