Wielcy gracze chcą być "ekologiczny". Po cichu wyprzedają szkodliwy sprzęt
Firmy naftowe znalazły sposób na to, jak wyglądać na bardziej “zielone", nie robiąc wiele dla ratowania klimatu. Wielkie koncerny, które znalazły się pod klimatyczną presją, przerzucają odpowiedzialność na maleńkie firmy, którym po cichu sprzedają swoje aktywa.
Opublikowana niedawno analiza Environmental Defense Fund pokazuje, że giganci naftowi, tacy jak Shell, Exxon i Chevron, sprzedają szyby czy rurociągi mniejszym podmiotom, najczęściej firmom państwowym lub nienotowanym na giełdach firmom prywatnym, które nie muszą tłumaczyć się ze swojej działalności akcjonariuszom. Te małe firmy następnie rozkręcają produkcję albo opóźniają wysiłki na rzecz ograniczenia emisji metanu.
"Gdy te aktywa zostają sprzedane, lata postępu w kwestii klimatu są natychmiast resetowane" - powiedział we wtorek Andrew Baxter, dyrektor w EDF i jeden ze współautorów analizy. "Mamy do czynienia z setkami aktywów sprzedawanych rocznie. To przerażające zjawisko o negatywnym wpływie na środowisko".
Petrogignaci chcą być eko?
Analiza EDF opiera się na danych satelitarnych i raportach branżowych dotyczących fuzji i przejęć, aby śledzić zmiany w tym, jak emisje z określonych stanowisk mogły się zmienić po ich sprzedaży. Śledząc setki transakcji w latach 2017-2021, badacze zauważyli niepokojące trendy.
Przykładowo Shell, Total i Eni Energy sprzedały swoje udziały w lądowym polu wydobywczym ropy naftowej w Nigerii w 2021 r. operatorowi wspieranemu przez prywatny fundusz. Shell nazwał transakcję "kluczową częścią" swojej strategii osiągnięcia zerowych emisji netto. Ale problemy planety pogłębiły się po odejściu tych firm. Średnie emisje niemal natychmiast wzrosły czterokrotnie" — powiedział Baxter.
Mniejsi nabywcy nie tylko nie są zobowiązani do podawania do publicznej wiadomości danych dotyczących wycieków metanu, ale zazwyczaj próbują wyciągnąć ze swojej inwestycji jak najwięcej, jak najszybciej. Może to skutkować zarówno zwiększeniem emisji metanu w procesie produkcji, jak i wytworzeniem większej ilości paliw kopalnych.
Taka sprzedaż jest również dużym problemem dla bezpiecznego zamykania zużytych zakładów naftowych i gazowych. Apache Corporation, publiczna amerykańska firma naftowo-gazowa, sprzedała w lipcu 2021 r. ponad 2000 odwiertów — w tym wiele nieczynnych — w Teksasie małemu operatorowi. Przed transakcją Apache zamykało około 150 odwiertów rocznie, zabezpieczając je przed emisją metanu ze złoża. W ciągu roku od transakcji nowi właściciele witryny zamknęli tylko dwie studnie. Nieużywane odwierty mogą teraz przez lata emitować metan.
Metan w krótkim terminie jest nawet kilkudziesięciokrotnie silniejszym gazem cieplarnianym, niż dwutlenek węgla. Na początku tego roku Międzynarodowa Agencja Energetyczna stwierdziła jednak, że emisje metanu towarzyszące produkcji paliw kopalnych były aż o 70% wyższe niż podawały oficjalne szacunki.