Pomorskie: Większość kąpielisk nad Bałtykiem wolna od sinic
Tylko trzy kąpieliska położone nad Zatoką Gdańską są nieczynne z powodu sinic - podaje Główny Inspektorat Sanitarny.
Wyłączone z użytkowania są kąpieliska Gdynia Śródmieście, Gdynia Redłowo oraz w Stegnie (zejście od ul. Morskiej) w powiecie nowodworskim. Jeżeli zakwit będzie obfity, zaleca się wprowadzenie absolutnego zakazu wchodzenia do wody. Podczas bezwietrznej pogody niektóre sinice mogą unosić się ku powierzchni wody i tworzyć tam kożuchy. Wyglądają one wówczas jak rozlana farba, galaretka lub płatki pływające po powierzchni wody. Kąpiel w takiej wodzie grozi wysypką i podrażnieniem spojówek. Dużo poważniejsze jest połknięcie takiej wody - może wywołać dolegliwości układu pokarmowego, w tym biegunkę, wymioty i bóle brzucha.
Aktualne dane dotyczące stanu wody w kąpieliskach na swojej stronie internetowej podaje Główny Inspektorat Sanitarny.
Sinice to bakterie zaliczane są do najstarszych organizmów występujących na Ziemi. Mogą osiedlać się w najbardziej niegościnnych ekosystemach. Występują w glebie, na skałach, na korze drzew, na lodowcach, a nawet w gorących źródłach, gdzie temperatura może dochodzić do 90 st. Celsjusza. Występują zarówno w wodach słonych jak i śródlądowych, unosząc się swobodnie w toni wodnej.
W Morzu Bałtyckim toksyczne zakwity tworzy gatunek Nodularia spumigena, chociaż w przybrzeżnych wodach odnotowuje się również liczne występowanie typowo słodkowodnych gatunków zwłaszcza z rodzaju Dolichospermum jak i Microcystis.
Sanepid zaznacza, aby nie mylić sinic z makroglonami, które mogą unosić się przy powierzchni wody w strefie brzegowej jezior czy Bałtyku. Często fale wyrzucają na brzeg plaż te zielone maty, które choć nie wyglądają estetycznie i w wyniku rozkładu przez bakterie mogą wydzielać nieprzyjemny zapach, to same nie są szkodliwe i nie są źródłem toksyn.
Jak podkreśla Sanepid sezonowość masowych zakwitów cyjanobakterii jest naturalnym zjawiskiem występującym w przyrodzie. Czynnikami, które wpływają na pojawienie się sinicowych zakwitów wody, są m.in. temperatura wody powyżej 16-20 st. Celsjusza (choć znane są zakwity sinic i w niższych temperaturach), dostępność soli biogenicznych (zwłaszcza fosforanów), słaby wiatr oraz brak opadów.
Z reguły w miejscach osłoniętych od wiatru, zatoczkach, gdzie jest mniejsze falowanie i mieszanie wód, zakwit może utrzymywać się znacznie dłużej niż na otwartej przestrzeni.
Zdaniem Sanepidu, przewidywanie występowania zakwitów wody jest bardzo trudne, gdyż istotne znaczenie mają tu zmienne warunki pogodowe, takie jak nasłonecznienie, wiatr czy deszcz. Dlatego nie da się ustalić, kiedy sinice się pojawią i jak długo będą się utrzymywać w danym akwenie wodnym.
U wybrzeży Zatoki Gdańskiej masowy zakwit sinic może być odnotowywany tylko na części plaż, a jest to związane z kierunkiem i siłą wiatru, który może przesuwać powierzchniowy zakwit nawet w ciągu kilku godzin. Z reguły nagłe załamanie pogody, silne wiatry, falowanie i mieszanie wód powodują rozbicie zakwitu, a w konsekwencji obumieranie komórek i opadanie ich na dno.
Zobacz również:
Sanepid przypomina, że korzystanie z kąpielisk w okresie pandemii koronawirusa i związane z tym ryzyko infekcji dotyczy zasadniczo szerzenia się infekcji drogą kropelkową i przez bezpośredni kontakt.
W związku z tym, w przypadku kąpielisk nadmorskich, których plaże miewają kilka kilometrów długości, i na które wstęp nie jest ograniczany, należy dążyć do utrzymania dystansu społecznego od osób postronnych, zapewnienia co najmniej 4 metrów kwadratowych powierzchni na każdego użytkownika (nie dotyczy osób wspólnie zamieszkujących).
Sanepid zaleca też m.in. korzystanie z własnego sprzętu turystycznego i przyborów toaletowych, takich jak koce, pledy, leżaki, maty, ręczniki, sprzęt do nauki lub ułatwienia pływania.