Chmura wulkaniczna nad Polską. Czy jest powód do niepokoju?
Nad Polskę dotarł wulkaniczny pył, który wydobył się z wulkanu Cumbre Vieja na wyspie La Palma. Jak donosi Copernicus Atmosphere Monitoring Service chmura dwutlenku siarki przemieszcza się na północny-wschód.
O tym, że w czwartek wieczorem nad północno-zachodnią Polskę dotrze chmura dwutlenku siarki z wulkanu Cumbre Vieja uprzedzało IMGW. Zgodnie z prognozami chmura dziś rano dotarła nad północno-wschodnią Polskę.
Z map publikowanych przez Copernicus Atmosphere Monitoring Service (CAMS) wynika, że stężenie dwutlenku siarki z niewielkimi wyjątkami będzie podobne na terenie całego kraju. Nie jest ono jednak wysokie, dlatego nie należy się spodziewać dużego wzrostu zanieczyszczenia powietrza.
"Chmura dwutlenku siarki z wulkanu Cumbre Vieja, która przemieszcza się nad Polską, nie stanowi żadnego zagrożenia. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa na bieżąco monitoruje sytuację" - napisało w piątek na Twitterze RCB.
Chmura nie ma też znaczenia dla ruchu lotniczego. Urząd nie prognozuje żadnych ograniczeń i samolotów. W przeciwieństwie do erupcji islandzkiego wulkanu z 2010 r. tym razem mowa tylko o chmurze gazu, a nie pyłu wulkanicznego.
"Chmura gazu znajduje się teraz na wysokości ok. 5 km, powoli się rozrzedza i rozmywa" - dodało RCB.
Wulkan na kanaryjskiej wyspie La Palma jest nadal aktywny. Od środowego wieczora odnotowano tam ponad 50 trzęsień ziemi. Do erupcji Cumbre Vieja doszło 19 września. Od tamtej pory z wulkanu wylewa się lawa, przez którą ewakuować należało część mieszkańców wyspy.
Hiszpański Krajowy Instytut Geograficzny podaje, że największą siłę, przekraczającą magnitudę 4,5 miał wstrząs w nocy z czwartku na sobotę. Eksperci instytutu uważają, że nasilenie wstrząsów sejsmicznych występuje praktycznie na terenie całej wyspy, także miejsc oddalonych od krateru wulkanu. Spływająca do morza lawa odcięła mieszkańców od głównej drogi i wymusiła, aby jeździli po wyspie naokoło.