Posypały się kary dla producentów pieczarek. Do zakładów weszła inspekcja

Inspektorzy ochrony środowiska kontrolujący producentów warzyw i owoców mogą nałożyć kary wynikające z niedostosowania się do przepisów. Wielkopolska Izba Rolnicza informuje, że hodowcy pieczarek padli ofiarą niedoprecyzowanych przepisów, w wyniku czego otrzymują wysokie kary. Rolnicy apelują w związku z tym do resortu klimatu.

Polska jest w czołówce producentów pieczarek
Polska jest w czołówce producentów pieczarek123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Polska jest w czołówce producentów pieczarek na świecie, a zarazem jest największym eksporterem pieczarek w Europie. Uprawę pieczarek prowadzi się na podłożu (biomasie) odzwierzęcym - oborniku i pomiocie kurzym, a także słomie i gipsie.

Jak się okazuje, problematyczne jest kwalifikowanie podłoża, które zostało po produkcji pieczarek. Rolnicy chcą, aby zostało zakwalifikowane jako biomasa, a nie odpad.

Polska potęgą pieczarkową

Na terenie woj. wielkopolskiego znajduje się wiele zakładów produkujących pieczarki - głównie na eksport.

Według Wielkopolskiej Izby Rolniczej polscy producenci pieczarek są w ostatnim czasie kontrolowani przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Poznaniu. Kwestią sporną jest zużyte podłoże pieczarkowe, które, według przepisów, jest traktowane jako odpad. Nie zgadza się z tym samorząd rolniczy, który traktuje podłoże popieczarkowe jako biomasę i naturalny nawóz. W związku z problemem Izba oczekuje na reakcję Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

"Zdaniem licznych producentów, rolników, jak i ekspertów, zapisy odnoszące się do podłoża po pieczarkach są zbyt mało precyzyjne, gdzie podłoże to nie jest odpadem a biomasą w świetle przepisów o odpadach" - informuje Izba.

 Jak się okazuje, problematyczne jest kwalifikowanie podłoża, które zostało po produkcji pieczarek. Rolnicy chcą, aby zostało zakwalifikowane jako biomasa, a nie odpad
Jak się okazuje, problematyczne jest kwalifikowanie podłoża, które zostało po produkcji pieczarek. Rolnicy chcą, aby zostało zakwalifikowane jako biomasa, a nie odpad123RF/PICSEL

Podłoże pieczarek. Odpad czy biomasa?

Zgodnie z polskimi przepisami powstałe w rolnictwie odpady muszą być odpowiednio zutylizowane. Nieprzestrzeganie przepisów wiąże się zaś z bardzo wysokimi mandatami. Na tej zasadzie, według Wielkopolskiej Izby Rolniczej, Inspekcja Ochrony Środowiska karze rolników, którzy podłoże po pieczarkach traktują jako biomasę i w formie nawozu wysypują ją na polach.

Według informacji podanych przez Izbę lokalni rolnicy i hodowcy od wielu lat używają podłoża z upraw pieczarek w formie nawozów organicznych. W efekcie poprawia się struktura gleby oraz zwiększa się efektywność plonów. Nawozy organiczne stosuje się jako zamiennik lub uzupełnienie nazowów mineralnych, które nie są obojętne dla środowiska.

Wielkopolscy rolnicy chcą, aby podłoże pozostałe po uprawie pieczarek zostało uznane za biomasę. Jeżeli by się tak stało, producenci mogliby na własną rękę utylizować lub wykorzystywać surowce powstałe w wyniku upraw.

Według specjalistów podłoże pieczarkowe może służyć rekultywacji gleb. Nie zawiera też szkodliwych mikroorganizmów i szkodników, które są obecne w oborniku odzwierzęcym.

Niezwykła góra piasku w Polsce. Widać ją nawet z kosmosuPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas