W Polsce są nadal popularne. W Danii zostały zakazane już 20 lat temu
Na półkach sklepowych w naszym kraju nadal można spotkać produkty bazujące na tzw. tłuszczach trans. Z roku na rok jest ich coraz mniej, ale są kraje, które zdecydowały się na ich całkowity zakaz. Tak było np. w Danii. I to już w 2003 r.
Spis treści:
Tłuszcze trans. Co to jest i gdzie występują?
To, co znamy pod skrótową nazwą "tłuszczów trans" to tak naprawdę nienasycone kwasy tłuszczowe o konkretnych wiązaniach, gdzie oba atomy wodoru znajdują się po przeciwnych stronach wiązania.
Tłuszcze trans występują naturalnie u przeżuwaczy, chociaż ich zawartość w mięsie czy mleku nie przekracza 5 proc. W znacznie większej ilości występują one w syntetycznie wytwarzanych tłuszczach, np. margarynie czy wysoko przetworzonych przekąskach.
Tłuszcze trans występują m.in. w:
- margarynie;
- wysoko przetworzonych przekąskach;
- wypiekach;
- słodyczach;
- popcornie do mikrofalówki.
Zakaz tłuszczów trans. Dlaczego są złe?
Wiedza na temat tłuszczów trans upowszechniła się wśród społeczeństwa na dużą skalę w latach 90. Głośne badanie opublikowane w czasopiśmie naukowym "The Lancet" połączyło ich konsumpcję ze zwiększonym ryzykiem chorób serca. Inne badania wiążą spożywanie tłuszczów trans także z występowaniem nadciśnienia oraz otyłości.
To spowodowało, że w kilku krajach rozpoczęła się dyskusja na temat ograniczania lub - ostatecznie - całkowitego zakazania sprzedaży tłuszczów trans. Prym wiodła w tej kwestii Dania, która wprowadziła taki zakaz już w 2003 r.
Duńczycy wystraszyli się wyników badań. Tym bardziej, że spożycie tłuszczów trans okazało się naprawdę duże. Popcorn z mikrofalówki składa się z nich w aż 40 proc. A wyliczono, że rocznie w tym kraju spożywano aż... 20-30 mln opakowań tego słonego przysmaku. Nic dziwnego, że doszło wręcz do pospolitego ruszenia w kwestii zdrowej diety.
Tłuszcze trans w Polsce są nadal dostępne. Ale jest postęp
Za przykładem Danii poszli inni. W Europie jest już siedem krajów, które wprowadziły całkowity zakaz tłuszczów trans. Wśród nich jeszcze nie ma Polski, ale - zdaniem WHO, które zachęca do ograniczania tego składnika w diecie - jesteśmy na dobrej drodze, aby się ich pozbyć.
Na początku 2024 r. Polska została doceniona przez WHO wraz z czterema innymi krajami za postępy w kierunku eliminacji tłuszczów trans z rynku. Rozwiązania w tym kierunku wprowadziły już 53 państwa na całym świecie.
Od 2021 r. na terenie Unii Europejskiej obowiązują przepisy, które ograniczają zawartość tłuszczów trans w produktach spożywczych do maksymalnie 2 proc.