Płuca świata mogą odetchnąć. Prezydent Brazylii tworzy nowe rezerwaty
Magdalena Mateja-Furmanik
Poprzedni prezydent Brazylii, Jair Bolsonaro, zapowiedział, że nie zostawi rdzennej ludności nawet metra kwadratowego. Teraz obserwujemy odwrót do tej polityki. Obecny prezydent, Luiz Lula da Silva chce utworzyć aż sześć rezerwatów dla rdzennej ludności. To bardzo dobra wiadomość dla obrońców przyrody. Zgodnie z szacunkami ONZ, ludność rdzenna stanowi zaledwie 5 proc. populacji światowej, lecz zarządza aż 80 proc. terenów dzikich i wie, jak to robić dobrze.
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva ogłosił dekrety ustanawiające na terenach zamieszkanych przez rdzenną ludność indiańską chronione rezerwaty.
Oznacza to, że nie będą one obszarami ekspansji intensywnej gospodarki rolnej i hodowlanej lub inwestycji przemysłowych. Płuca świata mogą w końcu odetchnąć. W ten sposób Lula da Silva spełnił obietnicę złożoną w trakcie ubiegłorocznej kampanii wyborczej, w trakcie której zobowiązał się do zatrzymania procesu deforestacji amazońskich lasów.
Brazylijskie pismo naukowe "Nature" podało w najnowszym numerze, iż w ciągu minionych czterech lat tempo wylesiania Amazonii dla celów hodowli, uprawy ziemi i legalnej oraz nielegalnej eksploatacji bogactw mineralnych przyspieszyło o 129 proc.
Naukowcy związani z tym pismem podkreślają, że rozległe amazońskie lasy deszczowe pochłaniające ogromne ilości dwutlenku węgla spełniają niezwykle istotną rolę w spowalnianiu zmian klimatycznych na naszej planecie.
Dwa z sześciu rezerwatów rdzennej ludności wyznaczonych dekretem prezydenckim znajdują się właśnie na terenie brazylijskiej Amazonii i mają łączny obszar 161500 ha.
Poza tymi obszarami dwa rezerwaty zostały ustanowione w północno-wschodniej Brazylii. Ziemie te pozostaną pod jurysdykcją rządu federalnego, ale dekretem prezydenckim przyznano ludności rdzennej prawo do użytkowania tych terenów w tradycyjnej formie.
Prezydent Lula da Silva już w pierwszym dniu swego urzędowania w styczniu tego roku powołał, po raz pierwszy w historii kraju, Ministerstwo ds. Rdzennych Ludów.
Źródło: PAP