​Rozmowy z górnikami przerwane do poniedziałku

W najbliższy poniedziałek przedstawiciele rządu i górniczych związków mają wznowić rozmowy na temat umowy społecznej określającej szczegóły zamykania kopalń węgla kamiennego oraz transformacji Śląska. Zakończona w nocy z czwartku na piątek runda negocjacji nie przyniosła porozumienia.

Dominik Kolorz, przewodniczący zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarności”
Dominik Kolorz, przewodniczący zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarności” Andrzej GrygielPAP
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Ostatnia tura rozmów trwała około 14 godzin. Zakończyła się przed trzecią nad ranem w piątek. Początkowo zakładano kontynuowanie negocjacji także w piątek, ostatecznie jednak strony zdecydowały o wznowieniu ich w poniedziałek, po kilkudniowej przerwie. W tym czasie mogą być wypracowane zmodyfikowane stanowiska w sprawach, w których nie osiągnięto porozumienia.

Przed rozpoczęciem czwartkowego spotkania lider śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz relacjonował, że najważniejsze rozbieżności dotyczą gwarancji zatrudnienia dla pracowników kopalń (aż do emerytury) oraz zasad procesu notyfikacji umowy społecznej w Komisji Europejskiej. Kolorz informował, że związkowcy przygotowali modyfikacje swoich propozycji w spornych kwestiach. Teraz liczą, że w poniedziałek zmodyfikowane stanowisko przedstawi strona rządowa.

Jak nieoficjalnie informowali w trakcie czwartkowych, wielogodzinnych rozmów przedstawiciele strony związkowej, punkt po punkcie analizowane były kolejne rozdziały przyszłej umowy społecznej. Jej tekst w większości jest już uzgodniony - obie strony oceniały wcześniej, że nie ma sporu co do 90-95 proc. treści porozumienia, zaś rozbieżności dotyczą już niewielu, ale kluczowych spraw. Strony nie podały, co pozostało jeszcze do uzgodnienia po czwartkowej rundzie negocjacji.

Przewodniczący rozmowom ze strony rządowej wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń przed spotkaniem wyrażał nadzieję, że rozmowy z górniczymi związkami uda się doprowadzić do końca w ciągu najbliższych dni, tak by można było podpisać umowę społeczną i rozpocząć jej prenotyfikację w Komisji Europejskiej. Również związkowcy potwierdzali, że toczące się od kilku miesięcy negocjacje zmierzają do finału.

Umowa społeczna ma być rozwinięciem i uszczegółowieniem porozumienia, zawartego przez górnicze związki z przedstawicielami rządu 25 września ubiegłego roku. Nakreślono wówczas horyzont działania polskich kopalń węgla energetycznego do końca 2049 roku - w tym czasie zamykane stopniowo kopalnie miałyby być wspierane finansowo przez państwo, co wymaga zgody KE. W projekcie umowy mowa m.in. o mechanizmach wsparcia, osłonach socjalnych dla odchodzących z pracy górników, inwestycjach w czyste technologie węglowe oraz działaniach na rzecz transformacji regionu - m.in. powołaniu Śląskiego Funduszu Rozwoju oraz zasadach finansowania transformacji.

W 2020 r. w Polsce 70 proc. prądu pochodziło z węgla. Zgodnie z Polityką Energetyczną Polski 2040, za dziesięć lat ma to być 56 proc. Węgiel ma być tymczasowo zastąpiony gazem.

PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas