​Ile może nas kosztować porażka szczytu klimatycznego COP26?

Cel szczytu klimatycznego COP26, który zaczyna się w najbliższą niedzielę w Glasgow, to zatrzymanie globalnego ocieplenia na poziomie maksymalnie 2 st. Celsjusza. Stawka jest bardzo wysoka. To m.in. źródła utrzymania na całym świecie oraz stabilność globalnego systemu finansowego.

article cover
123RF/PICSEL

Oto odpowiedzi na najważniejsze pytania związane ze zmianami klimatycznymi i ich skutkami gospodarczymi, które politycy podejmujący decyzje, powinni brać pod uwagę.

Ile będą kosztować zmiany klimatyczne?

Od powodzi i pożarów aż po konflikty i migracje. W modelach gospodarczych uwzględniane są różne możliwe skutki zmian klimatu.

Szacunki Międzynarodowego Funduszu Walutowego wskazują, że niekontrolowany wzrost temperatury do końca wieku zmniejszyłby światowe PKB średnio o 7 proc. Szacunki MFW uchodzą jednak za wyjątkowo konserwatywne. Grupa światowych banków centralnych Network for Greening the Financial System (NFGS) szacuje, że spadek może sięgnąć 13 proc.

W ankiecie przeprowadzonej przez agencję Reuters wśród ekonomistów oceniają oni straty na 18 proc. w scenariuszu niekontrolowanego wzrostu temperatury.

Gdzie wpływ zmian klimatu będzie odczuwalny najmocniej?

Mówiąc najkrócej: tam, gdzie jest najbiedniej. 

Większość osób ubogich żyje w regionach tropikalnych lub nizinnych, które już teraz odczuwają skutki zmian klimatycznych. To coraz bardziej intensywne susze czy podnoszący się poziom mórz. Co więcej, państwa rozwijające się zwykle nie dysponują środkami umożliwiającymi łagodzenie takich szkód.

Raport NFGS przewiduje, że w większości krajów Azji i Afryki straty wywołane ekstremalną pogodą wyniosą ponad 15 proc. PKB, a w krajach Sahelu wzrosną do 20 proc.

Jak zmiany klimatyczne przełożą się na jakość życia?

Z raportu Banku Światowego wynika, że do końca tej dekady zmiany klimatyczne sprawią, że co najmniej 132 mln ludzi dołączy do grupy już żyjących w skrajnym ubóstwie. Będzie się tak dziać z powodu utraty dochodów z działalności rolniczej, niższej wydajność pracy na zewnątrz, rosnących cen żywności, większej podatności na choroby i strat ekonomicznych spowodowanych ekstremalnymi warunkami pogodowymi.

Ile będzie kosztowało naprawienie strat wynikających ze zmian klimatu?

Zasada jest prosta: im szybciej świat zacznie ograniczać emisje gazów cieplarnianych, wywołujących zmiany klimatu, tym straty będą mniejsze. 

Szeroko stosowany model mikroekonomiczny NiGEM wskazuje, że wczesne rozpoczęcie działań na rzecz ratowania klimatu mogłoby przynieść nawet niewielkie zyski netto z produkcji dzięki dużym inwestycjom potrzebnym w zieloną infrastrukturę.

Kto przegra w świecie z zerowymi emisjami netto?

Przede wszystkim ci, którzy dziś zarabiają na paliwach kopalnych. 

Z wielu analiz środków analitycznych na świecie wynika, że inwestowanie w paliwa kopalne takie, jak węgiel, ropa czy gaz, w gospodarkach przestawionych na zeroemisyjne tory, zwyczajnie przestanie się opłacać. Już dziś MFW wzywa do zniesienia wszelkich subsydiów do paliw kopalnych, uważając je za nieopłacalne po uwzględnieniu zaniżonych opłat za dostawy oraz kosztów środowiskowych i zdrowotnych.

Ile tak naprawdę powinien kosztować węgiel?

W cenie powinien zawierać się koszt realnych szkód, jakie on powoduje, zarówno jeśli idzie o zdrowie, jak i klimat. 

Właśnie temu służyć ma system opłat za emisje CO2 (uzyskane pieniądze z założenia powinny być wydawane na zieloną energetykę, a coraz wyższe opłaty mają zniechęcać do stosowania paliw kopalnych). Problem w tym, że na razie zaledwie jedna piąta globalnych emisji objęta jest takim systemem, natomiast pieniądze z handlu emisji nie zawsze inwestowane są tam, gdzie powinny.

Czy to nie doprowadzi do inflacji?

Wszystko, co wpływa na wzrost kosztu stosowania paliw kopalnych, zatem także objęcie emisji opłatami, może prowadzić do wzrostu cen w niektórych sektorach, m.in. w transporcie. 

To z kolei może prowadzić do tego, co banki centralne definiują, jako inflację, czyli szeroko zakrojonego i trwałego wzrostu cen w całej gospodarce. Jednak historia pokazuje, że niekoniecznie musi tak być: podatki węglowe wprowadzone w Kanadzie i Europie doprowadziły do obniżenia cen, ponieważ spadły dochody gospodarstw domowych, a tym samym popyt konsumpcyjny.

Jednocześnie nie robienie niczego w kwestiach klimatu także może prowadzić do inflacji: w zeszłym roku Europejski Bank Centralny ostrzegał przed wzrostem cen żywności i towarów w wyniku ekstremalnych zjawisk pogodowych oraz niedoboru gruntów spowodowanym pustynnieniem i podnoszeniem się poziomu mórz.

Kto poniesie koszt transformacji?

Unia Europejska, najbardziej zaawansowana jeśli idzie o ścieżkę ku zerowym emisjom netto, uważa, że transformacja musi się odbywać sprawiedliwie, czyli bez obciążania kosztami grupy o niskich dochodach.

W skali globalnej, bogate kraje, które od czasu ich rewolucji przemysłowych wygenerowały większość gazów cieplarnianych, obiecały pomóc krajom rozwijającym się w transformacji. Miały im przekazywać na ten cel 100 mld dol. rocznie, ale dotąd z obietnicy się nie wywiązały.

"Elektrownia. Wielkie wyburzanie": Największa rozbiórka elektrowni w historii PolskiPolsat PlayPOLSAT GO
© 2021 Reuters
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas