Unia zakazuje jednorazówek. Polska nic nie robi, jednak to się zmieni
Magdalena Mateja-Furmanik
Już w 2019 roku Unia Europejska wprowadziła zakaz używania jednorazowych plastikowych sztućców i naczyń, który Polska miała implementować do 3 lipca 2021 roku, czego jednak nie zrobiła.
Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody walczy już od dekady o stworzenie globalnego narzędzia regulującego użycie plastiku. Do jej starań dołączyła się w 2019 roku Unia Europejska, a w 2021 ONZ. W lipcu 2021 roku minął termin, wyznaczony Polsce przez Unię, który jednak zignorowaliśmy. Oprócz nas, postąpiła tak jeszcze tylko Estonia.
Oznacza to, że pomimo rosnącej świadomości niemal całego świata dotyczącej dewastującego wpływu na środowisko jaki ma plastik, w naszym kraju wciąż możemy korzystać z jednorazowych słomek czy kubków.
Wydaje się jednak, że nie potrwa to długo. 20 grudnia 2021 roku Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania odpadami oraz o opłacie produktowej.
Żegnajcie plastikowe naczynia
Nowa ustawa zakazuje wprowadzania do obrotu takich produktów jednorazowego użytku jak pojemniki na posiłki i napoje ze styropianu, patyczki higieniczne, sztućce (widelce, noże, łyżki, patyczki), talerze oraz słomki.
Producent zostanie zobowiązany do umieszczenia na produkcie informacji o obecności tworzyw sztucznych oraz o wynikającym z tego negatywnym wpływie na środowisko.
Przepis ma być surowo egzekwowany. Za brak zamieszczenia odpowiedniego oznaczenia na kubku do kawy producent może otrzymać karę pieniężną w wysokości od 10 000 zł nawet do 100 000 zł.
Nowe, restrykcyjne przepisy będą wymagać od producentów szczegółowej analizy wypuszczanych przez siebie produktów pod kątem zgodności z kryteriami określonymi w ustawie, co może rodzić pewne trudności.
Rozróżnienie pomiędzy poszczególnymi kategoriami produktów objętych dyrektywą plastikową może w praktyce okazać się nieoczywiste, pomimo starań Komisja Europejska aby opracować szczegółowe wytyczne mające ułatwić klasyfikację produktów. W nowej dyrektywie np. pojemnik na napoje należy do innej kategorii niż kubek na napoje. Pomylenie ich może okazać się kosztowne.
Kiedy spodziewać się zmian?
Dyrektywa nie jest jeszcze aplikowana, ponieważ wymaga wcześniejszej implementacji do prawa krajowego, co nie miało jeszcze miejsca. Oznacza to, że polscy przedsiębiorcy mogą sprzedawać plastikowe produkty bez żadnych zmian.
Nie mamy dokładnych informacji dotyczącej dokładnej daty wdrożenia nowego prawa, wiemy jednak, że prędzej czy później to nastąpi. Na zwłoce zyskują z pewnością przedsiębiorcy - traci środowisko i całe społeczeństwo.
Gospodarka cyrkularna to przyszłość
Celem unijnych reform jest zmiana modelu gospodarki z liniowej na cyrkularną, która jest o wiele wydajniejsza i przeciwdziała ogromnym problemom środowiskowym.
W pierwszym kroku reformy mają dążyć do wyeliminowania produktów, które nie są potrzebne, takie jak jednorazowe produkty kosmetyczne w hotelu. W drugim kroku opakowania powinny być wielorazowe. Dotyczyć to będzie również restauracji typu fast food. Oznacza to, że nawet KFC będzie musiało serwować 40% wszystkich posiłków w naczyniach wielokrotnego użytku.
Recykling jest ostatnim krokiem gospodarki cyrkularnej. By był bardziej efektywny, konieczne jest wprowadzenie systemu kaucyjnego zarówno na niektóre opakowania plastikowe jak i butelki.
Aktualny projekt ustawy zakłada, że w system kaucyjny będą włączone sklepy powyżej 200 m2. Będzie można tam zwrócić opakowania po napojach z tworzyw sztucznych o pojemności do 3l, opakowania szklane po napojach o pojemności do 1,5l, puszki aluminiowe o pojemności do 1l.
Cała reszta odpadów ma zostać przetworzona lub przerobiona na paliwo alternatywne.