Kryzys "Czystego Powietrza", posłanka alarmuje. "Nie do przyjęcia"
Posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek zainterweniowała w sprawie kryzysu programu "Czyste Powietrze". W interpelacji do ministry klimatu Pauliny Hennig-Kloski pyta m.in. o niedawną wypowiedź wiceministra Krzysztofa Bolesty, nazywając ją "nie do przyjęcia".

W skrócie
- Posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek interweniuje ws. kryzysu programu "Czyste Powietrze", zwracając uwagę na znaczny spadek liczby wniosków oraz problemy beneficjentów ze wsparciem.
- Krytykowane są słowa wiceministra klimatu Krzysztofa Bolesty oraz działania NFOŚiGW, które zdaniem posłanki prowadzą do utraty zaufania społecznego i pozostawienia oszukanych bez pomocy.
- Proponowane są zmiany, takie jak utworzenie infolinii oraz systemowego wsparcia dla poszkodowanych, a także uproszczenie procedur i rozwiązanie problemów z płatnościami dla wykonawców.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu.
"W pierwszym kwartale tego roku wpłynęło zaledwie 11 tys. wniosków do programu "Czyste Powietrze" - to aż siedmiokrotnie mniej niż rok wcześniej. To wyraźny sygnał utraty zaufania społecznego. I trudno się dziwić, skoro uczciwi beneficjenci zamiast wsparcia dostają pisma z windykacji, a wypłaty środków przeciągają się miesiącami" - mówi posłanka Daria Gosek-Popiołek.
Problemy z programem "Czyste Powietrze". Posłanka Lewicy złożyła interpelację
W interpelacji do ministry Pauliny Hennig-Kloski parlamentarzystka pyta m.in. o słowa wiceministra klimatu Krzysztofa Bolesty. "Program był zaprojektowany do eliminacji kopciuchów, a niektórzy chcą go traktować jako wehikuł do termomodernizacji polskich domów jednorodzinnych" - stwierdził niedawno przedstawiciel rządu w wywiadzie dla "DGP".
Tymczasem choćby na stronie internetowej programu "Czyste Powietrze" od razu możemy przeczytać, że dofinansowania dotyczą "kompleksowej termomodernizacji budynku oraz wymiany starego i nieefektywnego źródła ciepła".
"Wypowiedź wiceministra Krzysztofa Bolesty, że 'termomodernizacja nie leży w kompetencjach jego resortu' jest dla mnie nie do przyjęcia. To uderza w fundamenty programu, który miał nie tylko likwidować kopciuchy, ale też poprawiać efektywność energetyczną domów" - komentuje Daria Gosek-Popiołek.
O kryzysie po zmianach w programie "Czyste Powietrze" pisaliśmy w Zielonej Interii na początku lipca. Aktywiści z Polskiego Alarmu Smogowego mówią o zapaści walki ze smogiem i postulują m.in. uproszczenie procedur. NFOŚiGW - operator programu - tłumaczy, że zmiany były konieczne, aby zapobiec nadużyciom i przekrętom.
Jednym z zarzutów wobec nadzorujących dopłaty jest też to, że pozostawili oni oszukanych bez pomocy. Daria Gosek-Popiołek postuluje, aby utworzyć w tym celu specjalną infolinię oraz wypracować systemowe wsparcie dla oszukanych beneficjentów. Wcześniej NFOŚiGW żądał pieniędzy i radził im, aby dochodzili swoich praw indywidualnie w sądach.
Problemy związane z programem "Czyste Powietrze" dotyczą także wykonawców. Według Związku Pracodawców Czystego Powietrza są firmy, które nie dostały pieniędzy od sierpnia 2024 r. O ich przyszłość i o to, ile dokładnie wniosków o płatność czeka jeszcze na realizację również zapytała posłanka Lewicy w interpelacji.