Kolejny kontrowersyjny ruch Trumpa, Elon Musk zachwycony. Chodzi o… słomki

"Najlepszy prezydent w historii" - tak skomentował kolejną kontrowersyjną decyzję prezydenta USA znany przedsiębiorca Elon Musk. Donald Trump nie zwalnia tempa i uderza w kolejne regulacje chroniące środowisko. Tym razem padło na... słomki do napojów. "Wracamy do plastiku!" - ogłosił polityk z dumą.

Donald Trump zapowiedział, że wycofa się z planu dotyczącego jednorazowych słomek w USA
Donald Trump zapowiedział, że wycofa się z planu dotyczącego jednorazowych słomek w USA123RF/East News/Ben Curtis/Associated Press/East News123RF/PICSEL

"Podpiszę decyzję wykonawczą, która zakończy niedorzeczne naciski Joe Bidena, aby promować papierowe słomki, które nie działają. Wracamy do plastiku!" - poinformował przed weekendem w mediach społecznościowych Donald Trump.

Trump rezygnuje z papierowych słomek. "Wracamy do plastiku"

To wątek, który sięga jeszcze poprzedniej kampanii prezydenckiej z 2020 r. Wówczas obecny prezydent USA porównał papierowe słomki do amerykańskich liberałów i stwierdził, że - podobnie jak pomysły jego przeciwników - "po prostu nie działają".

Donald Trump od lat jest znany jako zagorzały fan napojów gazowanych. Podobno ma specjalny przycisk w Gabinecie Owalnym, po naciśnięciu którego przynoszona jest mu puszka dietetycznej wersji coli.

Po latach świeżo zaprzysiężony prezydent powrócił do tematu papierowych słomek. A konkretniej - celu, jaki obrała sobie administracja Joe Bidena, który zakładał rezygnację z jednorazowych plastików do 2035 r.

Z jednym, ważnym zastrzeżeniem - decyzja ta odnosi się wyłącznie do działań rządu federalnego, takich jak spotkania, catering czy praca biurowa. O ogólnokrajowych przepisach nie było mowy. Choć, jak zauważa stacja NBC, amerykański rząd jest największym nabywcą słomek w całym USA. Pewne ograniczenia funkcjonują też w kilku stanach, m.in. w Kalifornii.

To jednak i tak znacznie mniej zobowiązujący plan niż np. dyrektywa Unii Europejskiej o jednorazowych plastikach, która zabroniła sprzedaży plastikowych słomek, sztućców i naczyń.

Donald Trump jest jednak najwyraźniej ich gorącym zwolennikiem. O papierowych alternatywach mówi, że "obrzydliwie rozpuszczają się w ustach". Wcześniej, pierwszego dnia jako prezydent drugiej kadencji, polityk uchylił też plan wycofania jednorazowych plastików z terenów należących do skarbu państwa (m.in. parków narodowych) do 2032 r.

Ekolodzy ostrzegają: Nieważne jest zdrowie, chodzi o narrację

Mimo entuzjazmu ze strony zwolenników Donalda Trumpa (Elon Musk skomentował te doniesienia, pisząc "najlepszy prezydent w historii"), ekolodzy ostrzegają przed krótkowzrocznością takiego myślenia.

Zamiast robić to, co jest niezbędne dla ochrony zdrowia Amerykanów, społeczności i wybrzeży przed nieustającymi zanieczyszczeniami z plastiku, prezydent Trump zapowiada decyzje, w których chodzi bardziej o narrację, niż szukanie rozwiązań
mówi Christy Leavitt z organizacji Oceana w rozmowie z "The Guardian"

Co ciekawe, papierowe słomki - mimo że są łatwiej rozpuszczalne - okazują się być bardziej zanieczyszczone niż plastikowe odpowiedniki. Badający je naukowcy znaleźli tzw. wieczne chemikalia w 90 proc. słomek papierowych, a w przypadku plastikowych - w 75 proc. Były to jednak ilości niezagrażające zdrowiu.

Jak podkreślają badacze, jest jeden sposób, aby ograniczyć zanieczyszczenia pochodzące z tego typu gadżetów. Bez względu na to, z jakiego materiału zostały wykonane, najlepiej w ogóle z nich nie korzystać.

To dlatego Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USAinteriaINTERIA.PL