Wypadki drogowe ze zwierzętami. Naukowcy mają pomysł na system, jak ich uniknąć

Jedziesz gdzieś nocą, gdy nagle na drogę wyskakuje jeleń i przebiega ci kilka centymetrów przed zderzakiem. Każdy, kto ma samochód, prawdopodobnie ma takie doświadczenie. Szacuje się, że każdego roku na europejskich drogach umiera 194 mln ptaków i 29 mln ssaków.

Sarna na drodze.
Sarna na drodze.Piotr Kamionka / REPORTEREast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Większość lądów na świecie jest poprzecinana drogami, a one dzielą naturalne siedliska na odizolowane części i zagrażają zwierzętom, które próbują się pomiędzy tymi częściami przedostać. Na przykład Dania, która jest niewielkim krajem, pokryta jest 59 tys. km utwardzonych dróg, po których jeździ 2,5 mln zarejestrowanych samochodów.

Oprócz powodowania niepotrzebnej śmierci i cierpienia, które ostatecznie mogą przyczynić się do zmniejszenia populacji danego gatunku, kolizje zwierząt z samochodami zagrażają bezpieczeństwu ludzi i generują koszty dla kierowców oraz firm ubezpieczeniowych, szczególnie jeśli mowa o wypadkach z udziałem dużych zwierząt. Dobrą wiadomością jest, że można coś z tym zrobić, ponieważ ryzykowne przekraczanie dróg przez zwierzęta nie zdarza się przypadkowo.

Nowe badanie wykazało, że czas i miejsce kolizji między autami a dzikimi zwierzętami są dość przewidywalne. Informacje te można wykorzystać do stworzenia systemów ostrzegawczych, które będą pomagać kierowcom zachować większą czujność.

W innych badaniach badacze próbowali znaleźć w krajobrazie punkty, w których większość zwierząt ma tendencję do przekraczania drogi. Obszary te można odgrodzić oraz zbudować mosty i tunele, które pozwolą dzikim zwierzętom bezpiecznie przejść drogę. Takie środki zmniejszają liczbę ofiar śmiertelnych na drogach i pomagają zwierzętom na swobodniejsze poruszanie się w celu kontynuowania dawnych migracji lub poszukiwania partnerów i rozmnażania się.

Niestety tworzenie przejść dla dzikich zwierząt jest bardzo kosztowne i rzadko opłacalne na dużych obszarach i wszystkich typach dróg. Jest tak szczególnie w krajach gęsto zaludnionych z dużą ilością dróg, jak Wielka Brytania, Niemcy czy Dania. Tańszą alternatywą byłoby ogrodzenie dróg, ale w przypadku braku korytarzy, które umożliwiają zwierzętom przemieszczanie się, ogrodzenia izolowałyby je tylko od siebie.

Tradycyjnym podejściem do ograniczania liczby ofiar śmiertelnych na drogach w większości krajów jest stosowanie znaków ostrzegających przed dzikimi zwierzętami. Ponieważ jednak znaki te pozostają w jednym miejscu, nie są zbyt skuteczne. Na przykład, jelenie zazwyczaj nie przekraczają drogi w środku dnia, kiedy na drodze jest więcej kierowców.

Zwierzęta są aktywne o określonych porach i mogą znajdować się na różnych obszarach w zależności od pory roku. Znaki drogowe najczęściej ostrzegają kierowców, gdy ryzyko przekroczenia drogi przez zwierzęta jest stosunkowo niskie, w związku z czym z czasem kierowcy zwracają na nie mniejszą uwagę.

Badacze przeanalizowali 85 tys. kolizji samochodowych w Danii z udziałem trzech gatunków zwierząt - saren, danieli i jeleni szlachetnych - z okresu 17 lat. Zarówno miejsce, jak i czas, w którym dochodziło do kolizji, były przewidywalne i w dużej mierze podobne dla różnych gatunków jeleni. Do większej liczby kolizji dochodziło o zmierzchu i o świcie, kiedy natężenie ruchu było średnie, a także na obszarach, które na dalszych odcinkach stają się bardziej zalesione.

Odkrycia te mogą zostać wykorzystane w cyfrowych mapach i nawigacji satelitarnej w celu stworzenia systemu ostrzegania w czasie rzeczywistym, który informowałyby kierowców o przejeżdżaniu przez obszary wysokiego ryzyka w porach dnia, kiedy wiele zwierząt jest aktywnych. Hałas lub świetlny sygnał mógłby ostrzegać kierowców, gdy kolizja jest prawdopodobna.

Wiele z czynników, które pomagają przewidzieć ryzyko kolizji na drogach, takich jak pokrycie terenu, typ drogi i natężenie ruchu, jest już obecnych w systemach map. Można do nich dodać informacje o gęstości zaludnienia i aktywności jeleni, pochodzące z projektów, które gromadzą tego typu dane.

Użytkownicy mogliby nawet zgłaszać kolizje, aby aplikacja była dokładniejsza. Takie systemy raportowania są już stosowane w niektórych krajach, np. w Szwecji, a także w niektórych aplikacjach, ale mapują one jedynie miejsce, a nie czas, w którym doszło do wypadku.

Oczywiście taki system ostrzegania nie będzie tak skuteczny w ograniczaniu liczby ofiar śmiertelnych jak ogrodzenia i przejścia dla dzikich zwierząt. Byłby jednak znacznie tańszą alternatywą w miejscach, gdzie takie środki są zbyt drogie lub trudne do wdrożenia. Nawet jeśli system ten przyczyniłby się do zmniejszenia liczby ofiar śmiertelnych na drogach jedynie o 10 proc., to i tak każdego roku uratuje życie dziesiątek tysięcy ludzi i zwierząt w Europie.

© 2021 Reuters
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas