​Warszawskie zoo zbiera żołędzie i orzechy dla zwierząt

Stołeczny ogród zoologiczny prosi mieszkańców Warszawy o przynoszenie orzechów i żołędzi. Warszawiacy mogą przynieść to, co znajdą w parkach i lasach.

article cover
123RF/PICSEL

"Prosimy o dary dla zwierząt i przypominamy, że jest to akcja o charakterze charytatywnym (podobnie jak w ubiegłym roku), nie marketingowym, więc nie rozdajemy za darmo wejściówek do zoo, ale gwarantujemy, że nasze zwierzaki i ich opiekunowie będą Wam bardzo wdzięczni!" - zaznaczył stołeczny ogród zoologiczny.

To kolejna akcja warszawskiego zoo. Będzie ona trwać do uzbierania dwóch ton żołędzi, 200 kg orzechów laskowych i 200 kg orzechów włoskich. Zoo zaznacza, że kasztany nie są przyjmowane. To samo przysmaków suchych, zdrowych i bez wyraźnych zabrudzeń. "Zanieczyszczone, mokre, zepsute, spleśniałe, przegniłe żołędzie i orzechy nie będą przyjmowane, gdyż mogą być zagrożeniem dla zdrowia zwierząt" - przekazało stołeczne zoo.

Orzechy smakują papugom i małpom, a zwłaszcza pawianom. Z kolei żołędzie są przysmakiem żubrów i jeleni sika, choć podjadają je nawet szympansy, bongo i żyrafy. Żołędziami i orzechami nie pogardzą też niedźwiedzie. Część z podarowanych smakołyków trafia do Ptasiego Azylu, który jest ośrodkiem rehabilitacji krajowych ptaków. Żołędzie pomagają także zwierzętom w trakcie zaburzeń trawiennych.

Warszawski ogród zoologiczny apeluje jednak, by nie zabierać wszystkiego z parków i lasów. Żołędzie smakują bowiem sójkom, wiewiórkom, jeleniom, dzikom i sarnom.

Akcja zbierania żołędzi i orzechów dla stołecznego zoo ma ponad 40 lat. Dawniej smakołyki dla zwierząt zbierali lokalni mieszkańcy. Za torbę żołędzi lub orzechów można było bezpłatnie wejść do zoo. Z czasem władze placówki wycofały bezpłatne wejściówki, jednak to nie wpłynęło na ilość dostarczanego pokarmu.

- Po dwóch kolejnych akcjach zbierania darów jesieni bez bonusów konsumenckich wiemy, że warszawiacy i mieszkańcy okolic kochają swoje zoo i chętnie je wspierają - powiedział cytowany w komunikacie dyrektor warszawskiego ZOO Andrzej Kruszewicz.

Coroczny problem na polskich plażachINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas