Puma złapała człowieka za głowę, gdy ten siedział w jacuzzi
Magdalena Mateja-Furmanik
Do niebezpiecznego incydentu doszło w Kolorado 18 marca po zmroku. Mężczyzna wraz z żoną relaksował się w jacuzzi na podwórku wynajętej przez siebie nieruchomości gdy nagle poczuł, jak coś łapie go za głowę. Okazało się, że zaatakowała go puma.
Gdy małżeństwo zorientowało się, co się dzieje, wpadło w panikę i zaczęło ochlapywać zwierzę wodą. Kobieta chwyciła za latarkę, by oślepić zwierzę, co pozwoliło jej zidentyfikować je jako pumę. Małżeństwo skutecznie odstraszyło dzikie zwierzę i wróciło do domu.
Na tropie wielkiego kota
Mężczyzna niezwłocznie zawiadomił właściciela posesji, który również pracował w Colorado Parks and Wildlife — amerykańskim odpowiedniku polskiego parku narodowego. Na miejsce przybyli strażnicy parku. Mężczyzna nie wezwał karetki, ponieważ stwierdził, że jego obrażenia tego nie wymagają. Na szczęście spotkanie z pumą zakończyło się jedynie kilkoma zadrapaniami na czubku głowy.
Funkcjonariusze parku rozpoczęli poszukiwania zwierzęcia. Na podstawie zadrapań stwierdzili, że prawdopodobieństwo, że spowodowała je puma, jest bardzo wysokie. Niestety ostatecznie poszukiwania skończyły się fiaskiem, ponieważ ze względu na zamarznięty śnieg, strażnicy nie mogli dostrzec śladów.
Czy często dochodzi do ataków pumy?
Ataki pumy na ludzi są czymś bardzo rzadkim. Jest to pierwsze zdarzenie tego typu od roku i 24 od 1990 r., czyli od ponad 30 lat.
Zgodnie z szacunkami Colorado Parks and Wildlife, w Kolorado żyje około 3-7 tys. pum. Nie atakują one celowo człowieka. Zdaniem parku niedawny incydent wyniknął z pomyłki.
Naszym zdaniem prawdopodobnie puma zauważyła głowę mężczyzny poruszającą się w ciemności na poziomie gruntu i nie rozpoznała ludzi w wannie z hydromasażem."
Poszukiwania zwierzęcia nadal są w toku.
Źródło: CNN