Ptaki zachowują się inaczej niż zwykle. Efekt zmian klimatu
Powinny być teraz w Hiszpanii, ale tysiące żurawi zrezygnowały z podróży i zostały w Polsce na zimę. To konsekwencja zmieniającego się klimatu.
Ornitolodzy zaobserwowali, że w tym roku w podróż nie wybrały się tysiące żurawi. - Ostatnimi czasy sprzyja im pogoda, łagodna temperatura, brak śniegu i to, że ziemia nie jest zamarznięta. Dzięki temu ptaki mają łatwy dostęp do pożywienia - mówi Łukasz Wardecki, ornitolog z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
To ryzyko dla tych zwierząt, bo pogoda w każdej chwili może się zmienić. Gdy zima niespodziewanie atakuje, pojawiają się problemy. - Niedawno obserwowałem ptaki, które miały lód na nogach. To utrudniało im chodzenie, ale mogło też sprawiać, że nie mogą się wznieść w powietrze - opowiada Bartosz Krąkowski, ornitolog badający żurawie.
Zobacz również:
Zimujące w Polsce żurawie zwykle żerują na ścierniskach kukurydzy, gdzie szukają resztek ziaren w pozostawionych kolbach. - To pokarm wysoko energetyczny, a ziarna, które uda im się codziennie znaleźć, dają im możliwość zachowania energii - mówi Krąkowski.
Ornitolodzy zaobserwowali, że na zimę zostają w Polsce już całe żurawie rodziny. Ponieważ młode uczą się od dorosłych trasy przelotu do Hiszpanii, możliwe, że ptasie wędrówki całkowicie zanikną. - Takie nienauczone młode będą mniej chętnie do podejmowania migracji i jeśli ten odsetek będzie się zwiększał, żurawie staną się gatunkiem osiadłym - mówi ornitolog.
Zmiany klimatu wpływają jednak nie tylko na żurawie. Pod Warszawą osiedliło się kilka czapli białych. To ptaki występujące w klimacie południowej Europy. - Kilkakrotnie stwierdzono też przypadki zimowania pokrzewki jarzębatej, gatunku zimującego w tropikach. Również zimą widywano słowika szarego, który jest migrantem dalekodystansowym i w ogóle nie powinien u nas na tę porę roku zostawać - mówi dr Adam Dmoch, ornitolog z pruszkowskiej grupy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Marcin Szumowski, Polsat News