Ogromny wyciek ropy w USA. "Potencjalna katastrofa ekologiczna"

Około 473 tys. litrów ropy wyciekło do oceanu z podwodnego rurociągu w Kalifornii. To jeden z największych wycieków w historii tego stanu.

Plama ropy przy kalifornijskim wybrzeżu.
Plama ropy przy kalifornijskim wybrzeżu.PATRICK T. FALLONAFP

Władze podejrzewają, że wyciek powstał na 28 km rurociągu, znajdującym się około 30 m pod ziemią na wybrzeżu przy hrabstwie Orange. Rurociąg łączy się z platformą wydobywczą o nazwie Elly, która z kolei połączona jest z platformą o nazwie Ellen. Platformy te są własnością firmy Amplify Energy Corp. z siedzibą w Houston.

Osoby mieszkające i pracujące w tej okolicy stwierdziły w piątek, że na powierzchni wody unosi się plama ropy, a w powietrzu czuć ciężki zapach. Straż przybrzeżna w sobotę po południu potwierdziła te informacje.

Amplify Energy Corp. zamknęła rurociąg i platformy jeszcze tego samego dnia. Jednocześnie próbowano zatrzymać rozprzestrzenianie się ropy. Natomiast nurkowie starali się ustalić, gdzie dokładnie i dlaczego doszło do wycieku. Zamknięto też plaże.

Zdaniem mieszkańców reakcja władz nie była wystarczająco sprawna. - Zanim ropa dotarła na plażę, zdążyła już wyrządzić ogromne szkody. Jesteśmy sfrustrowani tym, że można było temu zapobiec, gdyby reakcja była szybsza - stwierdził Garry Brown, prezes grupy ekologicznej Orange County Coastkeeper. Ropa utworzyła bowiem na oceanie ciągnący się kilometrami kożuch i w postaci lepkich, czarnych kulek, wypłynęła na brzeg.

Konsekwencje środowiskowe i zdrowotne

Przedstawiciele służby zdrowia hrabstwa Orange doradzili mieszkańcom unikanie rekreacji na wybrzeżu i zalecili osobom, które mogły zetknąć się z ropą, aby zasięgnęły pomocy medycznej. Ropa naftowa może wywołać u ludzi podrażnienie oczu i skóry, bóle głowy i wymioty. Najbardziej narażone na to są dzieci i osoby w podeszłym wieku.

W związku z tym ryzykiem miasto Laguna Beach ogłosiło w niedzielę wieczorem, że wszystkie plaże zostaną zamknięte, podczas gdy Newport Beach wydało ostrzeżenie, aby unikać kontaktu z wodą oceaniczną i obszarami plaży dotkniętymi wyciekiem.

Ropa, która przedostała się na plażę.
Ropa, która przedostała się na plażę.Mario Tama/Getty Images/AFPAFP

Władze regionu określają to wydarzenie, jako "potencjalną katastrofę ekologiczną". Na razie wiadomości są dość optymistyczne. Zespoły zajmujące się oczyszczaniem środowiska znalazły bowiem jedynie cztery ptaki zranione przez ropę. - Liczba ptaków dotkniętych wyciekiem wydaje się być niższa niż przypuszczaliśmy. W tym momencie jesteśmy ostrożnie optymistyczni - stwierdził dr Michael Ziccardi, lekarz weterynarii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis i dyrektor California's Oiled Wildlife Care Network.

Kontrowersje wokół firmy

Władze przypuszczają, że do uszkodzenia rurociągu mogło dojść poprzez uderzenie w niego kotwicą przez przepływający w pobliżu statek handlowy.

Tymczasem narastają wątpliwości, co do samej spółki Amplify Energy. Associated Press donosi, że firma była wzywana przez władze 72 razy za naruszenia bezpieczeństwa i środowiska, które były na tyle poważne, że musiała ona przerwać lub wstrzymać odwierty, aby rozwiązać problem. Firma za trzy tego rodzaju incydenty została ukarana grzywnami o łącznej wysokości 85 tys. dolarów.

Źródło: The Guardian, CNN

mcz

Tony plastiku w oceanach. Rozkłada się do 450 lat!Deutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas
{CMS: 0}