Atak rekina w Australii. Nie żyje nastoletni surfer
Zmarł nastolatek, który został w czwartek zaatakowany przez rekina na półwyspie Yorke w Australii Południowej - przekazała lokalna policja. To już trzeci śmiertelny atak w ciągu roku w tym stanie.
Do ataku rekina doszło w czwartek, 28 grudnia ok. godz. 13:30 czasu lokalnego. Zdarzenie miało miejsce na plaży Ethel na terenie parku narodowego Innes w Australii Południowej.
Australia. Rekin zabił 15-latka
Ofiarą okazał się 15-letni surfer, który pływał w oceanie. Nastolatek pochodził z Maslin Beach na przedmieściach miasta Adelaide. Jest ono położone kilka godzin drogi od miejsca, gdzie doszło do tragicznego wypadku.
Policjanci poinformowali, że wraz ze śledczymi przygotowują raport dla koronera. Nie udzielono więcej informacji na ten temat.
W tym roku to już trzeci śmiertelny atak rekina, do którego doszło w Australii Południowej. Pod koniec października informowano o 55-letnim mężczyźnie zaatakowanym przez rekina w pobliżu Granite Rock na południe od Streaky Bay.
Z kolei w maju media donosiły o 46-letnim nauczycielu, który został zaatakowany przez rekina na Walkers Rock Beach na Półwyspie Eyrego. Mężczyzna nie przeżył.
To 25 zarejestrowany śmiertelny atak rekina w regionie
W listopadzie w regionie wprowadzono zakaz wycieczek szkolnych na okoliczne plaże. Przyczyną był inny atak rekina - tym razem na 32-letnią kobietę. Gdy walczyła w wodzie o życie, na plaży były trzy grupy uczniów z nauczycielami. Kobieta przeżyła.
Dotychczas w Australii Południowej zarejestrowano 25 przypadków śmiertelnych ataków rekinów na ludzi i ponad 50 innego rodzaju wypadków z udziałem rekinów.