Gmina zmusiła mieszkańca do wymiany "kopciucha". To pierwsza taka decyzja w Polsce
Bezprecedensowa decyzja zapadła w gminie Godów. Jej mieszkaniec będzie musiał wymienić stary piec.
O wszczęcie postępowania w sprawie kopcącego budynku wnioskowali organizatorzy akcji Karny Kopciuch i Fundacja 360!. Chodzi o nieruchomość znajdującą się w miejscowości Łaziska.
Przeszło rok temu samorząd odmówił wszczęcia postępowania, próbując usprawiedliwiać właścicieli, ale Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję i nakazało zbadanie sprawy. Po kilku miesiącach wójt wydał nakaz wymiany kotła na źródło ciepła spełniające wymogi tzw. uchwały antysmogowej. Ekspertyza niezależnej firmy wykazała bowiem, że spaliny z pieca przekraczają dopuszczalne normy i negatywnie wpływają na środowisko.
- To absolutnie bezprecedensowa decyzja i nowe potężne narzędzie, które wkrótce może zacząć być powszechnie stosowane i to, nawet jeśli na danym terenie wciąż jeszcze nie ma uchwały antysmogowej - mówi nam Andrzej Guła, prezes Polskiego Alarmu Smogowego dodając, że to również wielki sukces akcji Karny Kopciuch.
- Wszyscy, którzy palili w swoich piecach byle czym i czuli się bez karni, muszą wiedzieć, że jest środek, by ich powstrzymać i można z nimi walczyć - mówi nam Emil Nagalewski z Fundacji 360!
Takie sprawy, jak w Godowie, toczą się jeszcze trzy. - Założyliśmy ich łącznie pięć, teraz jedna się zakończyła, a jedna została wycofana, bo właściciel "kopciucha" zdecydował się na jego wymianę - mówi Nagalewski i podkreśla, że społecznicy chcą iść za ciosem i w kolejnych pięciu województwach założyć pięć spraw. - Chodzi o to, by ścieżka, która okazała się skuteczna w walce o czyste powietrze, była wykorzystywana, jak najszerzej - mówi.
W Polsce do wymiany pozostało jeszcze blisko 3 mln "kopciuchów". To powinno nastąpić w przeciągu najbliższych kilku lat.