Lasy otwarte na noclegi

Ministerstwo klimatu promuje nocowanie w lesie. W ten sposób rząd chce, aby Polacy zbliżyli się do natury po pandemii.

Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka
Minister klimatu i środowiska Michał KurtykaPAP
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

- Chcemy zaprosić wszystkich Polaków do tego, by zanocować w lesie. Ta akcja dotyczy całej Polski, wszystkich 425 nadleśnictw. Chcielibyśmy zachęcić obywateli, aby znaleźli czas i skontaktowali się ze swoim nadleśnictwem i na noc, dwie, zanocowali w lesie - powiedział Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska.

Inicjatywa jest rozszerzeniem programu pilotażowego z 2018 r. Wówczas dla miłośników survivalu i tzw. bushcraftu przeznaczono 60 tys. hektarów. Obecnie to ponad 10 razy więcej.

Lasy Państwowe chcą, aby Polacy zbliżyli się do natury. - Jestem zadowolony, że w tym momencie możemy otworzyć wrota do lasów. Można przyrodę objąć i przytulić się do każdego drzewa. Chcemy żeby obywatele poznali to wielkie piękno - powiedział p.o. dyrektora Generalnego Lasów Państwowych Józef Kubica.

Zanim udamy się do lasu na noc, musimy zgłosić to do danego nadleśnictwa. Standardowo, zgody dotyczą pobytu na maksymalnie dwie noce, dla grup do dziewięciu osób. W wyjątkowych przypadkach nadleśnictwa będą decydowały o zgodzie na dłuższe pobyty dla większych grup. Wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka zapewnił, że program nie zawiera w sobie żadnych elementów biurokracji.

Patronatem honorowym inicjatywę objęła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska. Posłanka od lat sama praktykuje tzw. bushcrafting, czyli noclegi na łonie natury. Wicemarszałek podkreśliła, że to dobra odskocznia dla życia codziennego. - Budzi się przyroda, to dzisiaj widzimy bardzo dobitnie. Dobrze, żeby ta przyroda sprowokowała i nas do przebudzenia, przebudzenia z okresu, w którym żyliśmy przez ponad rok. Izolacji, zamknięcia, braku aktywności fizycznej - lasy nam to wszystko zapewniają. Nie trzeba żadnej recepty od lekarza, nie trzeba płacić - mamy to za darmo - mówiła Gosiewska.

Podczas noclegu musimy przestrzegać regulaminu nadleśnictwa. Na przykład, jeżeli chcemy zabrać ze sobą psa, musi on być cały czas na smyczy. Palenie ognisk jest możliwe, jednak w tylko dozwolonych miejscach. Jeżeli potrzeby fizjologiczne musimy załatwić na łonie natury, leśnicy proszą abyśmy po sobie posprzątali i nie używali rzeczy, które nie są łatwo degradowalne (np. chusteczki nawilżone). Szczegóły znajdziemy na stronie nadleśnictwa, w którym chcemy spędzić noc pod gwiazdami.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas