Symbol polskiej przyrody. Czy rzeczywiście go znamy?

Bocian, który co roku powraca do kraju, jest niezwykle ważny nie tylko dla naszej kultury, ale i dla środowiska. Podcast Stowarzyszenia Program Czysta Polska i Zielonej Interii.

Media prześcigają się w informowaniu o pierwszych bocianach powracających do Polski. Taka informacja zawsze oznacza, że zima nieuchronnie odchodzi i oddaje pole kolejnej porze roku. - One są symbolem powracającej wiosny. Choć w tym roku warunki są wybitnie niesprzyjające, to powracające ptaki pozwalają w głowie ułożyć harmonogram, gdy złożą jaja, kiedy młode. To taki symbol wiosny - mówi Ireneusz Kaługa, prezes Grupy EkoLogicznej.

Kilkaset lat temu ówcześni badacze zastanawiali się, dokąd bociany odlatują na zimę. Wskazówką była włócznia afrykańskiego wojownika, która utkwiła w jednym z ptaków. Ten, żywy, powrócił do Europy i wszystkich zaskoczył. Dzisiaj naukowcy do ustalenia pobytu ptaku wykorzystują nadajniki GPS. - Po ustawieniu odpowiedniej częstotliwości, informacje o miejscu przebywania bocianów możemy dostawać nawet co 20 sekund. Wiemy ile dziennie pokonują, gdzie żerują i gdzie zimują. Jest tego całe mnóstwo - podkreśla Kaługa.

Reklama

Urządzenia, które naukowcy montują na bocianich ciałach, potrafią nawet wskazać na jakiej wysokości te ptaki latają. Według ostatnich pomiarów, to nawet 3 tys. metrów. To duża wysokość dla ptaków. Wrażenie robią także ich zasięgi. Jeden z podopiecznych Grupy EkoLogicznej trafił aż do Republiki Południowej Afryki. Jednak zazwyczaj bociany zimują na pograniczu Sudanu i Czadu. To 7 tys. km od granic Polski.

Tam pozostają, aż do momentu, w którym włączy im się "instynkt wędrowania". Wówczas rozpoczyna się podróż powrotna do swojego gniazda. Naukowcy nie wiedzą jak bociany są w stanie nie dość, że wrócić do tego samego kraju, to nawet do tej samej okolicy. Zdaniem Kaługi może to być po prostu kwestia doświadczenia. Młodsze osobniki uczą się od starszych, wpierw testując miejsce lęgowe. Dopiero w następnym roku wracają do niego i budują swoje gniazdo. 

Jednym z największych zagrożeń dla bocianów jest intensyfikacja rolnictwa. Kiedy uprawy są często nawożone, wokół zanika populacja małych zwierząt, którymi bociany się żywią. Innym zagrożeniem jest sieć energetyczna. - To niebezpieczne zwłaszcza dla młodych ptaków. Kiedy masowo obsiadają słupy średniego napięcia, wtedy może zginąć kilka, kilkanaście osobników - tłumaczy Kaługa.

Problemem są także kłusownicy, zwłaszcza w Libanie. Tam polowanie na bociany jest wyjątkowo popularne. Jednak wraz z kampanią informacyjną służb dyplomatycznych i organizacji pozarządowych udało się ograniczyć ten proceder. Zdaniem Kaługi, w tym sezonie było tylko osiem przypadków zastrzelonych ptaków, czyli znacznie mniej, niż zazwyczaj.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy