Rekordy temperatur w Arktyce. Powierzchnia rozgrzana do 48 st. Celsjusza!

Nie tylko w Polsce mierzymy się z uciążliwymi upałami. Zadziwia to, co dzieje się teraz w Arktyce. Sateliety Copernicus Sentinel-3A i 3B uchwyciły rekordową temperaturę powierzchni w rosyjskiej części tego regionu.

Temperatura powierzchni w Arktyce.
Temperatura powierzchni w Arktyce.DEFISTwitter

Temperatura powierzchni w pobliżu małego rosyjskiego miasta Wierhojańsk, które znane jest z ekstremalnie niskich temperatur zimą, wyniosła 20 czerwca oszałamiające 48 st. Celsjusza. Temperatura powierzchni to jednak coś innego niż temperatura powietrza. NASA wyjaśnia, że temperatura powierzchni to miara tego, jak gorąca jest ona w dotyku w określonym miejscu. 

We Wierchojańsku w czerwcu ubiegłego roku padł także rekord najwyższej temperatury powierza w Arktyce. Było tam wówczas 38 st. Celsjusza. 

To, że w Arktyce zaczynają panować ekstremalne warunki, potwierdza Światowa Organizacja Meteorologiczna, która śledzi wzrost temperatury na całym świecie. "Najdramatyczniejszą zmianę zanotowaliśmy w Arktyce, gdzie ocieplenie jest dwa razy szybsze niż w innych regionach świata" - brzmi fragment oświadczenia organizacji. 

Rekordowe temperatury

Dyrekcja Generalna ds. Przemysłu Obronnego i Przestrzeni Kosmicznej (DEFIS), która odpowiada za program Copernicus, czyli unijny program obserwacji Ziemi, analizujący planetę i środowisko, stwierdziła, że w miejscowości Saskyłach 20 czerwca zanotowano temperaturę 31,9 st. Celsjusza - najwyższą od 1936 r. 

Program Monitorowania i Oceny Arktyki (AMAP) ostrzeg kilka tygodni temu, że tak wielkie zmiany temperatury w Arktyce mogą mieć daleko idące konsekwencje dla całego świata, a jedną z pierwszych będzie podnoszenie się poziomu mórz. Rosnące temperatury na kole podbiegunowym powodują topnienie lodu i wiecznej zmarzliny, w wyniku czego uwalnia się uwięziony tam metan, który przyczynia się do dalszego ocieplania atmosfery. 

W ubiegłym roku poziom metanu w atmosferze osiągnął rekordowe 1892,3 ppb (części na miliard). Co więcej, jak wynika z danych amerykańskiej Narodowej Agencji Oceanów i Atmosfery, poziom tego gazu rósł o 50 proc. szybciej niż rok wcześniej. Metan w atmosferze rozkłada się w ciągu około 20 lat, co w porównaniu z dwutlenkiem węgla jest tempem błyskawicznym, ale jest około 80 razy mocniejszym gazem cieplarnianym niż dwutlenek węgla. Ocieplając atmosferę, powodujemy przyspieszenie uwalniania się metanu z procesów naturalnych, co z kolei powoduje dalsze ocieplenie.

Jeśli chodzi o Rosję, rekordowe upały nie dotyczą tylko Arktyki. Zmaga się z nimi także stolica kraju, Moskwa. W ostatni poniedziałek zanotowano tam najcieplejszy czerwcowy dzień od 120 lat - temperatura osiągnęła poziom 34,7 st. Celsjusza. Rekord w historii Moskwy zanotowano w lipcu 2010 r. - 38 stopni C.

Źródło: CNET, The Guardian

mcz

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas