Pięć katastrof nadciąga. Raport nie pozostawia wątpliwości
Opublikowany właśnie raport ostrzega, że Ziemia znajduje się na krawędzi pięciu katastrofalnych punktów krytycznych. Zmiany klimatu mogą gwałtownie przyspieszyć skutki tych zdarzeń.
Jest prawie pewne, że rok 2023 okaże się najcieplejszym rokiem w historii prowadzenia pomiarów. Prawdopodobnie najcieplejszym od co najmniej 125 000 lat. Na całym świecie padały rekordy prędkości, a wiele regionów odnotowały średnie roczne temperatury, które przekraczały średnią przedindustrialną o ponad 1,5 stopni Celsjusza. A to próg “bezpiecznego" ocieplenia określony w Porozumieniu Paryskim.
To nie koniec problemów. Rosnące temperatury sprawiają, że lodowce na całym świecie topnieją coraz szybciej. Utrata lodu morskiego na Antarktydzie przyspiesza w zastraszającym tempie, podobnie jak wiele innych wskaźników zmian klimatycznych. Naukowcy obawiają się, że to wszystko sygnały zwiastujące to, że wkrótce nasza planeta przejdzie w nowy, znacznie bardziej niebezpieczny stan.
Spadek z urwiska
Nie wszystkie zmiany w środowisku przebiegają bowiem liniowo. Skutki, jakie przyniesie podniesienie globalnej temperatury o jeden stopień zależą od tego, jaki był poziom wyjściowy. Różnica między 1 a 2 stopniami powyżej poziomu przedindustrialnego może być o wiele poważniejsza, niż różnica między 0 a 1 stopniami.
Prof. James Dyke z Uniwersytetu Exeter i dr David Armstrong McKay z Uniwersytetu Sztokholmskiego podkreślają w opublikowanym w serwisie “The Conversation" tekście, że system taki jak Ziemia, pod wpływem obciążeń czasem zmienia się stale (lub "liniowo"), ale często po przekroczeniu pewnego progu zmiany następują gwałtownie i skokowo.
Przykładem takich "nieliniowych" zmian są "punkty krytyczne", do których dochodzi, gdy system przekracza próg, powyżej którego zmiana staje się samowystarczalna. Oznacza to, że nawet jeśli pierwotna presja opadnie, zmiana będzie kontynuowana, aż system osiągnie czasami zupełnie inny stan.
Toczący się głaz
“Pomyśl o wtaczaniu głazu pod górę" piszą badacze. “Wymaga ono dużo energii. Jeśli dopływ energii zostanie zatrzymany, kamień potoczy się z powrotem w dół. Kiedy jednak dotrze się na szczyt wzgórza i głaz zostanie wyważony na samym szczycie, wystarczy lekkie pchnięcie, a może nawet podmuch wiatru, aby stoczył się na drugą stronę".
W systemie klimatycznym istnieje wiele potencjalnych punktów krytycznych, takich jak zanikanie pokryw lodowych lub gęstsze lasy deszczowe, które stają się znacznie bardziej suche i zmieniają się w otwarte sawanny. W wielu przypadkach po przekroczeniu punktu krytycznego przywrócenie takich systemów do stanu wyjściowego byłoby w zasadzie niemożliwe.
Nowy raport, którego współautorami są obaj badacze, przedstawia wiedzę na temat takich punktów krytycznych w systemie Ziemi. Opracowanie identyfikuje ponad 25 podobnych zagrożeń.
Katalog katastrof
Sześć z nich dotyczy zjawisk, które zachodzą w tzw. kriosferze, czyli w skutych lodem częściach naszej planety. Obejmują one zapadanie się pokryw lodowych Grenlandii i różnych części Antarktydy, a także znikanie górskich lodowców czy topnienie wiecznej zmarzliny.
Kolejnych szesnaście punktów krytycznych dotyczy biosfery, czyli żywych istot zamieszkujących naszą planetę. Zagrożenia dotyczące biosfery obejmują masowe wymieranie drzew w Amazonii, zanikanie lasów na dalekiej Północy czy degradację sawann i obszarów suchych. Ale także zjawisk zachodzących w środowisku wodnym. Na przykład zanieczyszczenie jezior substancjami odżywczymi pochodzącymi ze ścieków czy rolnictwa, prowadzącym do masowych zakwitów glonów, wymieranie raf koralowych, czy znikanie lasów namorzynowych oraz podmorskich łąk trawy morskiej (eutrofizacja).
Ostatnie cztery potencjalne punkty krytyczne dotyczą cyrkulacji oceanów i atmosfery, w tym załamanie się głębokiego mieszania oceanów na północnym Atlantyku i na Oceanie Południowym wokół Antarktydy oraz zakłócenie monsunów w Afryce Zachodniej.
Na krawędzi
Raport podkreśla, że w wielu przypadkach już niemal przekroczyliśmy punkt bez powrotu. Jednym z nich jest los raf koralowych. W ciągu ostatnich 30 lat straciliśmy już 50 proc. tych kluczowych, morskich ekosystemów. W ciągu kolejnych 50 lat umrzeć może nawet 90 proc. koralowców. Na krawędzi znalazły się także pokrywy lodowe Grenlandii i Antarktyki Zachodniej. Naukowcy z coraz większym niepokojem przyglądają się potencjalnemu załamaniu cyrkulacji wody w północnym Atlantyku oraz powszechnemu rozmnażaniu wiecznej zmarzliny.
A to wszystko w sytuacji, w której średnia, globalna temperatura przekracza poziomy przedprzemysłowe o ok. 1,2 stopni Celsjusza. Powyżej poziomu 1,5 stopni załamać mogą się ekosystemy namorzynowe, podmorskie łąki czy polarne lasy. Dokładne progi nie są znane, bo cały system jest zbyt złożony. Załamanie jednego systemu, na przykład Amazonii, może sprawić, że inne zaczną padać jeszcze szybciej.
Ale nie tylko systemy naturalne mogą czekać katastrofalne, gwałtowne przemiany. Badacze przestrzegają, że podobne punkty krytyczne mogą dotyczyć także naszego społeczeństwa.
Zmiany klimatyczne przełożą się na niestabilność finansową, migracje, konflikty międzynarodowe, wojny domowe i narastającą polaryzację społeczną. Te wszystkie zjawiska jeszcze bardziej utrudnią walkę ze skutkami zmian klimatycznych i próby powstrzymania naturalnych punktów krytycznych. Mogą też doprowadzić do tego, że coraz więcej państw zmieni się w kraje autorytarne, o wyalienowanych i ksenofobicznych społeczeństwach. To może zupełnie uniemożliwić próby opanowania sytuacji klimatycznej.
Wzajemna destabilizacja
Ryzyko polega także na tym, że większość ziemskich systemów wchodzi w interakcje w sposoby, które destabilizują je nawzajem. To może doprowadzić do efektu domina, w którym załamanie jednego systemu prowadzi do załamania kolejnych.
Raport dotyczący globalnych punktów krytycznych wskazuje jasno, że w większości przypadków kluczowym czynnikiem wpływającym na narastanie zagrożenia są wywołane przez człowieka zmiany klimatyczne. Ale z tym wiąże się także nadzieja, jaką mają naukowcy. Pilne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych może spowolnić lub zatrzymać procesy prowadzące do przekroczenia punktów krytycznych. W powstrzymaniu katastrofalnych przemian pomóc ma też utrata siedlisk, ograniczenie zanieczyszczania środowiska, połączone z ekologiczną odbudową i wzmacnianiem zrównoważonej gospodarki.
Badacze podkreślają jednak, że powstrzymanie zagrożenia będzie wymagało nowego, ambitnego podejścia do zarządzania globalnymi kryzysami. Raport zaleca, aby organy międzynarodowe, w tym rozmowy klimatyczne ONZ, pilnie zaczęły uwzględniać w swoich planach możliwość przekroczenia punktów krytycznych. Dopiero wzięcie pod uwagę możliwości nastąpienia gwałtownych, nieodwracalnych przemian pozwoli nam dobrze przygotować się na przyszłość i powstrzymać czarne scenariusze.