Turbiny kontra nietoperze. Prosta zmiana może ocalić tysiące zwierząt
Oprac.: Wojciech Brzeziński
Niewielka zmiana w sposobie pracy farm wiatrowych może ocalić tysiące nietoperzy rocznie. Australijscy badacze apelują o branie przyrody pod uwagę podczas produkcji zielonej energii.
Proste rozwiązanie wprowadzone przez operatorów farm wiatrowych może drastycznie zmniejszyć liczbę nietoperzy zabijanych przez kolizje z turbinami. Jak sugerują badania naukowe, podniesienie prędkości wiatru, przy której turbiny zaczynają się obracać, może zapobiec śmierci dziesiątek tysięcy nietoperzy rocznie.
Metoda ta, znana jako “curtailment”, polega na podniesieniu minimalnej prędkości wiatru, przy której turbiny wiatrowe zaczynają produkować energię. Stosowana jest już w niektórych krajach europejskich oraz w części Stanów Zjednoczonych i Kanady, nadal jednak nie stało się wszędzie standardową praktyką.
Szybciej znaczy bezpieczniej
Większość turbin wiatrowych zaczyna działać przy prędkości wiatru wynoszącej około 3 metry na sekundę (m/s), a osiąga maksymalną moc przy prędkości od 10 do 15 m/s. Australijscy naukowcy odkryli, że podniesienie prędkości startowej turbin do 4,5 m/s zmniejszyło śmiertelność nietoperzy średnio o 40%. Jeszcze większe redukcje były możliwe przy wyższych prędkościach startowych.
Emma Bennett, ekolożka, która od 2005 roku przeprowadza badania dotyczące ptaków i nietoperzy na działających farmach wiatrowych, oszacowała, że rocznie w samej prowincji Wiktoria ginie od 25 000 do 50 000 nietoperzy. „Byłam przytłoczona liczbą martwych nietoperzy, które zbierałam i identyfikowałam” mówi Bennett.
Zobacz również:
Przeprowadziła więc czteromiesięczny eksperyment na farmie wiatrowej w Wiktorii, podczas którego podniesiono prędkość startową turbin do 4,5 m/s. Wyniki pokazały, że śmiertelność nietoperzy spadła o 54%, przy czym produkcja energii zmniejszyła się jedynie o 0,16%, a dochody operatora farmy spadły zaledwie o 0,09%. „Czuję, że w żadnej innej sytuacji w Australii, gdzie ginęłoby tak wiele ssaków, nie pozostalibyśmy obojętni” mówi badaczka dziennikowi “Guardian Australia”. .
Prof. Justin Welbergen, ekolog z Hawkesbury Institute for the Environment i współautor artykułu opublikowanego przez zespół w czasopiśmie “BioScience” podkreśla, że curtailment jest skuteczny, ponieważ okresy intensywnej aktywności nietoperzy często pokrywają się z ijresamu niskiej prędkości wiatru. Australijskie Stowarzyszenie Nietoperzy (Australasian Bat Society) wspiera rozwój energii odnawialnej, ale zwraca uwagę, że liczba nietoperzy zabijanych przez farmy wiatrowe „jest już nieakceptowalnie wysoka i prawdopodobnie wzrośnie, gdy powstaną nowe farmy wiatrowe”.
Nie wszyscy są pewni skuteczności rozwiązania
Choć wiele organizacji ekologicznych popiera wprowadzenie curtailment, nie brakuje głosów wskazujących na złożoność problemu. Bronya Lipski, starsza doradczyni polityczna w branżowej grupie Clean Energy Council, uważa, że „problemy i rozwiązania są skomplikowane, a takie bezpośrednie podejścia jak curtailment nie zawsze są odpowiednie”. Podkreśla, że potrzebne są dalsze badania, aby lepiej zrozumieć, jak zarządzać ryzykiem dla nietoperzy.
Jednakże, jak zauważa Prof. Brendan Wintle, ekolog z Uniwersytetu Melbourne i główny doradca Rady ds. Różnorodności Biologicznej (Biodiversity Council), dowody wskazują, że Australia może mieć efektywny kosztowo system energii odnawialnej, który będzie korzystny dla przyrody, w tym nietoperzy. „To tylko kwestia odpowiedniego planowania i stworzenia właściwego środowiska regulacyjnego, aby to osiągnąć” – mówi Wintle.
Stosowanie takich środków, jak podniesienie prędkości startowej turbin, mogłoby jednak pomóc w złagodzeniu konfliktów między potrzebami ochrony przyrody a rozwojem energii odnawialnej, co jest coraz większym wyzwaniem w miarę jak kraje rozwinięte dążą do dekarbonizacji swojej gospodarki. „Chcemy więcej zielonej energii, która przyniesie korzyści naszemu klimatowi i, w konsekwencji, bioróżnorodności, w tym naszym nietoperzom” – podsumowuje Welbergen.