Dopłaty dla ogrzewających się pelletem, drewnem, olejem opałowym i LPG

Szefowa resortu klimatu poinformowała dziś, że Urząd Regulacji Energetyki (URE) będzie blokował podwyżki cen za ciepło systemowe. Maksymalna akceptowalna podwyżka ma wynosić 40 procent. Ponadto przygotowano kompleksowe rozwiązanie dla odbiorców ciepła, a dodatek węglowy zamienił się w dodatek energetyczny.

Anna Moskwa podczas konferencji
Anna Moskwa podczas konferencjiEast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Anna Moskwa poinformowała na konferencji, że przygotowany został kompleksowy pakiet, który "byłby skierowany dla wszystkich użytkowników ciepła, dla tych wszystkich, którzy podgrzewają wodę, ale potencjalnie mogłyby ich dotknąć podwyżki". Szefowa resortu podała, że jednym z elementów wsparcia ma być ochrona odbiorców ciepła systemowego.

Podmiotem, który "będzie wstrzymywał podwyżki, blokował podwyżki, będzie mroził ceny, będzie URE".
Anna Moskwa

Moskwa zaznaczyła również, że podstawowym czynnikiem wpływającym na ceny jest cena surowca, gazu czy węgla.

"Bazując na cenie surowca za poprzedni sezon grzewczy określanej na marzec przyjęliśmy próg akceptowalny na poziomie surowca, to jest ok. 60 proc., co nam się przekłada na taryfę w większości wypadków ok. 40-proc. podwyżki. I na tym poziomie mrozimy taryfę, czyli prezes URE nie będzie akceptował większej podwyżki" - przyznała minister.

W zaproponowanym rozwiązaniu przewiduje się rekompensaty dla ciepłowni z budżetu państwa, jeśli wnioskowałyby o większe podwyżki.

Anna Moskwa zabrała też głos w kwestii kryzysu energetycznego i podwyżek cen. Stwierdziła, że obecne ceny surowców to efekt wojny w Ukrainie. Szefowa resortu przypomniała, ze rząd obniżył akcyzę na gaz czy paliwo i wprowadził dodatek osłonowy dla osób, ogrzewjaących domy węglem.

Minister klimatu i środowiska podkreśliła, że URE dba o to, by ceny były na odpowiednim poziomie. Moskwa dodała, że odbiorcy, którzy nie są objęci taryfą, czyli ci, którzy są ogrzewani przez małe ciepłownie bądź sami zaopatrują się w surowiec, będą mogli otrzymać wsparcie na poziomie gminy "adekwatne do wzrostu cen".

Mają być dopłaty

Sejm w piątek zdecydował ostatecznie, że dodatek w wysokości 3 tys. zł ma przysługiwać gospodarstwom domowym ogrzewającym się węglem kamiennym i paliwami węglopochodnymi zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego. Ustawa trafi teraz do podpisu prezydenta. Nie ma na razie szczegółów nowych rozwiązań.

Aby otrzymać dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł trzeba będzie złożyć wniosek o jego wypłatę do gminy do końca listopada. Gmina wypłaci go w ciągu miesiąca.

Warunkiem otrzymania dodatku węglowego będzie wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB).

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas