Cały Londyn objęto strefą czystego transportu. Wandale niszczą kamery
Oprac.: Katarzyna Nowak
W Londynie obowiązują przepisy dotyczące ograniczania emisji gazów cieplarnianych z transportu. Na najbardziej zanieczyszczające powietrze pojazdy nakładane są dzienne opłaty. Obecnie strefa ultraniskiej emisji została rozszerzona na całe miasto.
Londyński program ograniczenia emisji polega m.in. na nakładaniu opłat na najbardziej zanieczyszczające pojazdy. Taka strefa obowiązuje obecnie w całej stolicy Wielkiej Brytanii. Niektórzy sprzeciwiają się temu pomysłowi, twierdząc, że koszty życia wzrosną.
Ultraniska strefa emisji w całym Londynie
Strefa ultraniskiej emisji (Ultra Low Emission Zone, ULEZ) została wprowadzona w 2019 r. w niewielkiej części centrum Londynu. W 2021 r. została dodatkowo rozszerzona. Obecnie strefą objęto kolejne obszary zamieszkane w sumie przez 5 mln osób.
Burmistrz Londynu Sadiq Khan uznał, że objęcie miasta strefą ultraniskiej emisji to krok niezbędny do ograniczenia ofiar zanieczyszczonego powietrza. W wyniku zatrutego powietrza dochodzi do przedwczesnych zgonów.
Przeciwnicy regulacji twierdzą jednak, że pobieranie dziennej opłaty w wysokości ponad 12 funtów jest niesprawiedliwe zwłaszcza w obliczu kryzysu.
"Podjąłem decyzję o powiększeniu ULEZ, ponieważ eksperci uważają, że uratuje to życie wielu osobom. Nie była to łatwa decyzja, ale nie możemy opóźniać działań, gdy toksyczne powietrze powoduje raka i demencję" - powiedział burmistrz Londynu cytowany przez Agencję Reutera.
Przeciwnicy niszczą kamery
Radykalni przeciwnicy nowych przepisów w przypływie gniewu zaczęli niszczyć kamery, dzięki którym miasto kontroluje stosowanie się do nowych regulacji. Na początku sierpnia policja odnotowała ponad 160 ukradzionych oraz ponad 180 uszkodzonych kamer. Na platformach mediów społecznościowych pojawiły się filmy przedstawiające wandalizm.
Wielka Brytania dąży do neutralności klimatycznej 2050 r. Burmistrz Londynu przeznaczył pieniądze m.in. na złomowanie najbardziej zanieczyszczających pojazdów. Temat strefy ultraniskiej emisji dzieli polityków oraz społeczeństwo.