Ogon bobra i ogórki z miodem? 10 zaskakujących potraw w polskiej kuchni

Polska kuchnia na świecie uznawana jest za bardzo smaczną. Trzeba jednak mieć świadomość, że na przestrzeni wieków poza obiektywnie smacznymi daniami, w naszym rodzimym menu znalazło się również wiele kontrowersyjnych "przysmaków". Które potrawy przodków z pewnością nie przypadłyby do gustu większości współczesnych obywateli i jakie polskie jedzenie do dziś zadziwia obcokrajowców? Oto kilka przykładów.

Dziś jedzenie ogona bobra wydaje się nam absurdalne, lecz w XVII wieczni kucharze uważali go za prawdziwy przysmak
Dziś jedzenie ogona bobra wydaje się nam absurdalne, lecz w XVII wieczni kucharze uważali go za prawdziwy przysmakRobert McGoueyEast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

  • Nasze rodzime dania skrywają wiele tajemnic. Zarówno przed obcokrajowcami, jak i rodakami, którzy często nie zdają sobie sprawy z istnienia wielu dziwnych potraw w polskiej kuchni.
  • Do pierwszej kategorii nietypowych propozycji spożywczych, można zaliczyć połączenia smakowe, które z naszej perspektywy mogą wydawać się zupełnie normalne, lecz dla osób z zagranicy są po prostu absurdalne. 
  • Są również produkty, które na przestrzeni wieków przestały być wykorzystywane przez gospodynie i w związku z tym ich popularność jest znikoma, a jeszcze inna grupa to potrawy uznawane za nietypowe z uwagi na kontrowersyjne składniki, takie jak, chociażby... ogon bobra.

Ogon bobra w soli i occie

Dziś mało komu do głowy mógłby przyjść pomysł spożywania ogona bobra jako postnej potrawy. Tym bardziej że jest to gatunek chroniony.  XVII-wieczni kucharze mieli jednak na ten temat inne poglądy.

Z uwagi na obecność łusek bobrze ogony były wówczas porównywane z daniami rybnymi i uznawane za prawdziwy rarytas. Przodkowie najczęściej gotowali je w soli i occie, doprawiając dla smaku odrobiną czosnku, oliwy lub masła.

Minogi smażone na maśle

Druga nietypowa polska potrawa na naszej liście to smażone minogi, które dawniej jadano nawet na królewskich dworach. Te pasożytnicze bezżuchwowce występujące dziś głównie w dolnej Wiśle i jej dopływach wyglądem bardzo przypominają pijawki, jednak to nie zniechęcało XIX wiecznych szefów kuchni.

Minogi były jednym z przysmaków naszych przodków
Minogi były jednym z przysmaków naszych przodkówJack Perks/Solent News & Photo AgencyEast News

Minogi najczęściej smażono na maśle i podawano je jako przystawkę do alkoholu. Popularne było również marynowanie ich, a nawet podawanie na słodko z cynamonem, cukrem czy... piernikami.

Stek z polędwicy z żubra

Kolejnym nieco dziwnym polskim daniem może być stek z mięsa żubra.  Pomimo tego, że zwierzę to od dawna objęte jest w Polsce ochroną, wciąż można spotkać je nie tylko w lesie, ale i... w menu wyrafinowanych restauracji w formie polędwicy czy carpaccio z żubra. Zgodnie z przepisami w wyjątkowych sytuacjach dozwolone może być bowiem polowanie na stare czy ranne zwierzęta.

Tatarak w cukrze

W okresie baroku roślina, którą bez problemu zauważyć możemy nad jeziorem lub stawem, podawana była wśród sarmatów jako popularny deser.

Tatarak w cukrze był modnym barokowym deserem
Tatarak w cukrze był modnym barokowym deseremEast News

Aby go przygotować, należało najpierw kilkukrotnie ugotować ziele, aby pozbyć się goryczy. Później po odsączeniu, tatarak należało posypać cukrem (około 2 szklanek na 200 gramów rośliny) i pozostawić na noc. Kolejnego dnia wystarczyło już jedynie podsmażyć go na wolnym ogniu wraz z cukrową zalewą na suchej patelni.

Czernina

Czernina to danie, które dawniej cieszyło się uznaniem Polaków. Nasi przodkowie podawali ją na stołach podczas obiadu jako odmowną odpowiedź na propozycję zawarcia małżeństwa. 

Zwyczaj ten dawno wyszedł jednak z mody, a "czarna polewka" rzadziej trafia dziś w gust naszych rodaków. Obcokrajowcy tym bardziej nie pojmują fenomenu zupy przygotowanej na bazie rosołu i kaczej krwi z dodatkiem cukru i octu. 

Kiszone rydze

Jedzenie kiszonych ogórków czy kapusty nie wydaje nam się niczym nadzwyczajnym. Są jednak kraje, w których ta metoda konserwowania żywności nie cieszy się popularnością i w związku z tym może już taka potrawa wydawać się dla zagranicznych turystów odpychająca.

Tym bardziej dziwić ich mogą kiszone rydze, którymi chętnie delektowano się w XIX wiecznej Polsce. Obecnie ich sława nieco przygasła. Wciąż jednak w naszym kraju przyrządza się je zwłaszcza na Podhalu, w Beskidach czy w Bieszczadach.

Kiszone rydze mają wielu zwolenników, jednak dla obcokrajowców są nieco dziwne
Kiszone rydze mają wielu zwolenników, jednak dla obcokrajowców są nieco dziwne 123RF/PICSEL

Ogórki z miodem

Mniej więcej w czasach II RP z Kresów przywędrowała do Polski moda na jedzenie schłodzonych ogórków polanych miodem lipowym. Obierano je starannie i krojono wzdłuż tak, aby pozbyć się pestek i wlewano odrobinę słodkiego nektaru do każdej z połówek warzywa.

Już dla ówczesnych mieszkańców Warszawy był to dość dziwny zwyczaj. Co dopiero, pomyśleć mieliby więc o tym współcześni turyści, zupełnie nieprzyzwyczajeni do takich połączeń smakowych.

Smalec

W smalcu nie ma raczej niczego dziwnego. Lekko osolony z dodatkiem skwarek lub kiełbasy jest produktem dość smacznym, jednak obcokrajowców odwiedzających nasz kraj niekiedy dziwi fakt, iż przysmak ten przygotowany jest niemal wyłącznie z tłuszczu.

Polacy lubią zjeść dobry smalec, jednak osoby z zagranicy zdają się zupełnie nie rozumieć fenomenu tego przysmaku
Polacy lubią zjeść dobry smalec, jednak osoby z zagranicy zdają się zupełnie nie rozumieć fenomenu tego przysmaku123RF/PICSEL

Ciepłe lody

Krem w wafelku nie jest może kontrowersyjny, jednak dla niektórych z pewnością może być dziwną potrawą. Słynny przysmak, którym nasi rodzice delektowali się w czasach PRL-u, dziś powoli wychodzi już z mody. W Polsce lody na ciepło wciąż znajdują co prawda swych zwolenników, jednak mieszkańcy zachodnich państw zdają się zupełnie nie rozumieć fenomenu słodkiego deseru.

Pizza z ketchupem

Polacy wręcz przepadają za pizzą z ketchupem. Kanadyjczykom i Amerykanom, którzy znacznie bardziej preferują różne rodzaje dipów, takie połączenie wydaje się jednak absurdalne.

Pizza z ketchupem? Dla Polaków to żaden problem, dla Amerykanów - nieporozumienie
Pizza z ketchupem? Dla Polaków to żaden problem, dla Amerykanów - nieporozumienie123RF/PICSEL

Aleksandra Waleczek

Czytaj również:

Zobacz także:

Rower w mieście zimą. Zalet nie brakujeAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas