Wulkan Nyiragongo znów straszy. Ewakuowano dziesiątki tysięcy osób
Dziesiątki tysięcy ludzi ewakuowano dziś nad ranem z miasta Goma na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga. Oddalony o 15 kilometrów do miasta wulkan znów może wybuchnąć.
Wojskowy gubernator prowincji Kiwu Północne wydał nad ranem nakaz ewakuacji emitowany przez lokalne media. Constant Ndima ostrzegał w nim, że niebezpieczne gazy aktywnego wulkanu mogą ulec destabilizacji i doprowadzić do wybuchu.
"Aktualne dane dotyczące sejsmiczności oraz deformacji gleby wskazują na obecność magmy pod zamieszkanym obszarem Gomy oraz pod powierzchnią jeziora Kiwu" - przekazał w oświadczeniu dla mieszkańców miasta Ndima. "Nie możemy wykluczyć erupcji na ziemi bądź pod jeziorem, która mogłaby nastąpić bardzo szybko, bez ostrzeżenia".
Zobacz również:
Zapewnił, że władze monitorują sytuację.
W sobotę wulkan Nyiragongo wybuchł po raz pierwszy od prawie 20 lat. Władze lokalne poinformowały o 32 ofiarach śmiertelnych. Większość zginęła z powodu bezpośredniego kontaktu z wyrzucaną przez wulkan lawą lub zatruła się duszącymi gazami uwalnianymi przez magmę.
Według UNICEF ponad sto dzieci zostało odłączonych od rodzin. Jak ocenił Międzynarodowy Czerwony Krzyż, lawa zniszczyła od 900 do 2,5 tys. domów, w których mieszkało co najmniej 5 tys. osób, a około 550 tys. ludzi zostało pozbawionych dostępu do wody pitnej.
Do najgorszej w skutkach erupcji Nyiragongo doszło w 1977 r. Zginęło wówczas ponad 600 osób.