Transformacja energetyczna w Polsce. Pieniądze są, ale...

Finansowanie transformacji energetycznej nie będzie bardzo dużym problem, bo pieniądze się znajdą. Jest jednak kilka innych przeszkód, wśród nich przyspieszenie realizacji celów, unijna polityka regulacyjna w zakresie gazu i niedojrzałość projektów na krajowym rynku będących częścią energetycznej rewolucji.

Finansowanie transformacji energetycznej nie będzie aż tak dużym problemem
Finansowanie transformacji energetycznej nie będzie aż tak dużym problemem123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

- Pewnym mitem jest stwierdzenie, że nie ma w Polsce pieniędzy na transformację. Źródeł jej finasowania jest wiele. Proces powinien być jednak rozłożony na 20-30 lat. Nagłe przyspieszenie, które obserwujemy, powoduje pewne obawy. Natomiast rozsądnie prowadzona transformacja rozłożona w czasie to w naszej ocenie tu klucz do sukcesu, w takim przypadku z finansowaniem nie powinno być problemu - mówił Paweł Strączyński, wiceprezes Banku Pekao, podczas debaty w ramach Kongresu 590.

Przyznał, że największym problemem jest niedojrzałość projektów. A to z kolei jest efektem przyspieszenia realizacji unijnej polityki klimatycznej i wyznaczania coraz bardziej ambitnych celów. Cele te dla Polski, której energetyka oparta jest na węglu, są ogromnym wyzwaniem.

Strączyński podkreślał, że konieczne jest zastępowanie wysłużonych jednostek węglowych blokami opalanymi gazem ziemnym. Elektrownie gazowe są stabilne i mogą pełnić rolę stabilizatora systemu energetycznego, w którym źródła odnawialne będą miały coraz większy udział.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas