​Ślimak pozbywa się ciała i żyje sama głowa

Naukowcy odkryli ślimaki morskie, które umieją oddzielić głowę od ciała. Podczas, gdy porzucone ciało umiera, głowa odbudowuje wszystkie pozostałe organy.

article cover
Wikimedia
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Regeneracja jest powszechna w świecie zwierząt. Rany goją się, włosy odrastają, a niektórym zwierzętom, jak salamandrom, może nawet wyrosnąć nowe odnóże. O krok dalej poszły ślimaki gatunku Elysia cf. marginata, które potrafią pozbyć się całego ciała.

W swoim laboratorium odkryła to przypadkiem Sayaka Mitoh z japońskiego Nara Women’s University, która bada morskie ślimaki. Pewnego dnia zauważyła w jednym z akwariów poruszającą się głowę, oddzieloną od ciała zwierzęcia.

- Byliśmy zaskoczeni, gdy pewnego dnia zobaczyliśmy samą głowę, która poruszała się odłączywszy od korpusu - mówi naukowiec dodając: - Myśleliśmy że ślimak, nie mając serca ani innych ważnych organów, umrze. A tu kolejne zaskoczenie: ślimakowi odrosło całe ciało.

Okazało się, że rana po oddzieleniu od ciała goi się w ciągu kilku dni. Głowy ślimaków jedzą wówczas glony. Serce regeneruje się w tydzień. Całe ciało odrasta w ciągu trzech tygodni. Ślimaki, których głowy nie jadły glonów, umierały w ciągu 10 dni.

Naukowcy nie są pewni, jak jest to możliwe. Podejrzewają, że na końcu głowy muszą być komórki macierzyste, dzięki którym ciało się regeneruje. Nie wiadomo także dlaczego ślimaki w ogóle odłączają się od reszty ciała. Badacze sugerują, że może to być radykalny, ale i skuteczny sposób na pozbycie się pasożytów utrudniających reprodukcję. Te kwestie będą przedmiotem kolejnych badań.

Właściwości ślimaków morskich już wcześniej zastanawiały naukowców. Gatunek Elysia cf. marginata znany był z tego, że jest w stanie pochłaniać chloroplasty ze zjadanych glonów. Badacze ten proces nazywają kleptoplastią. Dzięki temu mięczaki otrzymują z fotosyntezy potrzebną do przeżycia energię. Właśnie ta zdolność może pomagać głowom przetrwać bez ciała.

- Porzucanie ciała przez ślimaka trwa miesiącami. Dzięki temu być może uda nam się zbadać procesy, które zachodzą podczas kleptoplastii żywych organizmów. Potrzebujemy takich badań. Do tej pory mogliśmy je przeprowadzać tylko na poziomie genetycznym - mówi Mitoh, której odkrycie opisano w magazynie "Current Biology".

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas