Guła: Rząd wykoleja pociąg z fotowoltaiką

​Od dwóch lat inwestycje w przydomowe instalacje fotowoltaiczne przeżywają prawdziwy boom. Dzieje się tak z pożytkiem dla kieszeni inwestorów i czystego powietrza. Liczba prosumentów sięga już pół miliona, a według badań Sunday Polska aż 67 proc. właścicieli domów jednorodzinnych planuje taką inwestycję na przestrzeni najbliższych trzech lat - pisze Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego.

article cover
123RF/PICSEL

Sukces fotowoltaiki na tyle zaniepokoił rząd, że ten postanowił radykalnie obniżyć jej atrakcyjność. Zaproponowane zmiany mają zlikwidować korzystny dla prosumentów system opustów a tym samym zdecydowanie zmniejszyć atrakcyjność inwestycji w instalacje fotowoltaiczne. Jak wyliczył portal Wysokie Napięcie, przeciętny Kowalski straci w porównaniu z obecnym systemem około tysiąca złotych rocznie.

Jednak nie o samą opłacalność inwestycji tutaj chodzi. Propozycja rządu podważa zaufanie do fotowoltaiki wśród milionów osób, które w najbliższym czasie planowały zostać prosumentami, a to zaufanie jest szczególnie ważne dla kształtowania długofalowych postaw użytkowników energii.

Wygląda na to, że sukces programów Mój Prąd oraz termomodernizacyjnej ulgi podatkowej przerosły oczekiwania rządu, który nie zamierza dopuścić do powstania zbyt dużej grupy prosumentów. Teraz, gdy rozbudzono już apetyty na własny, tani prąd, a programy wsparcia prosumentów cieszą się ogromnym zainteresowaniem, rząd desperacko próbuje wyhamować popularność fotowoltaiki. Politycy nie powinni jednak zapominać, że blisko cztery miliony gospodarstw domowych, które chcą zostać prosumentami to kilka milionów wyborców. Zmiana reguł gry, w tak ekspresowym tempie (nowe zasady mają obowiązywać od 1 stycznia 2022 r.) z pewnością nie będzie przez nich dobrze przyjęta.

Jest jeszcze jeden aspekt, którego rząd nie powinien pomijać. Inwestycje w przydomową fotowoltaikę sprzyjają walce ze smogiem. Zamiana węglowego kopciucha na pompę ciepła i fotowoltaikę stała się popularną formą inwestycji w programie Czyste Powietrze. Z jednej strony Kowalski ma korzyść w postaci taniej energii elektrycznej, z drugiej wszyscy korzystamy na tym, że jego instalacja nie jest podłączona do komina i nie generuje już smogu. Z pewnością dla tej grupy należy zachować możliwość korzystania z atrakcyjnej formy opustów, przynajmniej w najbliższych latach, które będą kluczowe dla starań o czyste powietrze. Powiązanie atrakcyjnego systemu rozliczeń z wymogiem posiadania czystego źródła ciepła może ograniczyć liczbę nowych prosumentów, ale jednocześnie przyspieszy walkę o czyste powietrze. I o takie powiązanie będziemy do rządzących apelować w ramach rozpoczętych konsultacji społecznych.

źródło: SmogLab

Sezon na wymianę "kopciucha" Polsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas