Księżyc nadzieją na czystą energię. Startup chce wydobywać tam paliwo

Nowy startup Interlune chce rozpocząć do 2030 r. poszukiwanie na powierzchni Księżyca helu-3, który może stanowić paliwo dla elektrowni fuzyjnych przyszłości. Firmę założyli byli inżynierowie firmy Blue Origin i astronauta, który brał udział w misji Apollo 17.

Księżyc może stać się źródłem bezcennego paliwa
Księżyc może stać się źródłem bezcennego paliwa123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Być może jeszcze przed końcem tej dekady pierwsza prywatna firma zacznie wydobywać surowce na powierzchni Księżyca i wysyłać je na Ziemię. Firma Interlune chce wysłać na Księżyc maszyny, które będą poszukiwać i wydobywać hel-3 - izotop Helu, który jest wytwarzany przez Słońce w procesie syntezy.

Hel-3 jest izotopem (czyli jedną z form atomowych) helu, który posiada unikalne właściwości, czyniące go potencjalnie ważnym w kontekście transformacji energetycznej. Reaktory termojądrowe bazujące na helu-3 są teoretycznie bezpieczniejsze i łatwiejsze w budowie niż te wykorzystujące deuter i tryt. Oznacza to, że może on być wykorzystywany jako paliwo, które oferują czystą i wydajną produkcję energii bez emisji CO2.

Paliwo przyszłości przyjdzie z Księżyca?

Badania nad reaktorami termojądrowymi z helem-3 są w toku, a pierwsze prototypy mają powstać w ciągu najbliższych dekad. Główną przeszkodą w szerszym wykorzystaniu helu-3 jest jego ograniczona dostępność. Hel-3 występuje naturalnie w bardzo małych ilościach na Ziemi, a jego pozyskiwanie z minerałów jest kosztowne i nieefektywne. Księżyc jest tutaj bardzo obiecującą alternatywą - jeśli tylko ktoś wymyśli sposób, w jaki surowiec można wydobywać i wysyłać na Ziemię w sposób opłacalny.

Startup o nazwie Interlune chce zostać pierwszą prywatną firmą wydobywającą zasoby naturalne Księżyca i sprzedającą je na Ziemi. W wywiadzie dla Ars Technica Rob Meyerson, jeden z założycieli Interlune i były prezes Blue Origin, powiedział, że firma ma nadzieję wysłać pierwszą maszynę górniczą w ramach jednej z nadchodzących komercyjnych misji na Księżyc wspieranych przez NASA. Plan zakłada utworzenie pilotażowej instalacji na Księżycu do 2028 r. i rozpoczęcie działalności do 2030 r.

Interlune ogłosiło w tym tygodniu, że zebrało 18 milionów dolarów finansowania. Hel-3 jest przenoszony na Księżyc przez wiatr słoneczny i pozostaje tam uwięziony w glebie. Do powierzchni Ziemi nie dociera, bo blokuje go magnetosfera naszej planety.

Kosmiczne górnictwo

Celem Interlune jest wydobycie ogromnych ilości księżycowej gleby (lub regolitu), przetworzenie jej i wydobycie helu-3, który następnie zostanie wysłany z powrotem na Ziemię. Oprócz własnego kombajnu księżycowego Interlune planuje misję zrobotyzowanego lądownika w celu oceny stężenia helu-3 w wybranym miejscu na powierzchni naturalnego satelity Ziemi.

"Po raz pierwszy w historii" - pisze Meyerson w oświadczeniu - "zbieranie zasobów naturalnych z powierzchni Księżyca jest wykonalne technologicznie i ekonomicznie". Wśród założycieli firmy znajdują się też były główny architekt Blue Origin Gary Lai, astronauta Apollo 17 Harrison H. Schmitt.

Jak zmieniają się polskie lasy?Polsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas