Pies wytropił skarb, który może uratować cały gatunek. "Żyła złota"

Opiekun springer spaniela angielskiego o imieniu Max może być z niego dumny. Pies dokonał odkrycia, które może uratować australijską przyrodę. "Natrafił na żyłę złota" - pisze WWF.

Pies Max dokonał odkrycia na wagę złota. Wywęszył koale, które nie zaraziły się jeszcze dziesiątkującą gatunek bakterią
Pies Max dokonał odkrycia na wagę złota. Wywęszył koale, które nie zaraziły się jeszcze dziesiątkującą gatunek bakteriąWWF Australiamateriały prasowe

Australijska WWF informuje na swojej stronie, że wyspecjalizowany w tropieniu koali pies Max rasy springer spaniel angielski dokonał ważnego odkrycia niedaleko Coffs Harbour na północ od Sydney w Nowej Południowej Walii. Węsząc, natrafił na odchody torbaczy, ale nie takie zwyczajne.

Choroba dziesiątkuje koale w Australii. Pies odnalazł trop na wagę złota

Jak podają australijskie służby, choroba zwana chlamydiozą jest dzisiaj zmorą wśród australijskich koali. To jedna z głównych przyczyn katastrofalnego spadku populacji tych zwierząt. Koale zdrowe, niezarażone chorobą są rzadkością. Chlamydioza przenosi się drogą płciową i jest wywoływana przez bakterię zwaną chlamydią.

Springer spaniel Max był przeszkolony w poszukiwaniu pozostałości koali. Dzięki temu można było je zbadać, a te badania doprowadziły do przełomowego odkrycia. Na północ od Sydney istnieje populacja tych torbaczy wolna od bakterii chlamydii i Max to wywąchał.

Obserwacje naukowców potwierdzają odkrycie dokonane przez psa. Mieszkające niedaleko największego miasta Australii torbacze wyglądają nieco inaczej niż inne. Są ciemniejsze i bardziej puchate - opisują badacze.

Wygląda na to, że to efekt pewnej odmienności genetycznej, która może oznaczać też odporność na bakterię chlamydia. "Jeśli jest to genetycznie odmienna i wolna od chlamydii grupa, to ważne jest, aby była chroniona. W Nowej Południowej Walii nie ma już zbyt wielu obszarów, w których występują odrębne grupy koali wolnych od tej bakterii" - donosi WWF Australia.

Koali jest w Australii coraz mniejlisastrachan123RF/PICSEL

Koali jest coraz mniej, wiele choruje

W ciągu tego stulecia populacja koali na wybrzeżu Nowej Południowej Walii spadła aż o jedną trzecią, głównie z powodu chorób. A warto pamiętać, że koala to torbacz mieszkający w większości właśnie we wschodniej Australii, głównie w stanach Queensland i Nowa Południowa Walia. Akurat w tej części Nowej Południowej Walii jedynie 32,9 proc. zwierząt jest zakażonych bakterią, podczas gdy w innych miejscach Australii niektóre populacje są chore w 100 proc.

Liczbę koali w Australii szacuje się na od 60 do 238 tys. Ich zasięg rozciąga się od płaskowyżu Atherton w Queensland do wysp u wybrzeży Wiktorii i Australii Południowej. Populacje są rozdrobnione, a wiele jest poważnie zagrożonych.

W Australii Południowej (gdzie koale swego czasu wybito) i Wiktorii (gdzie prawie zostały wytępione) władze australijskie musiały reintrodukować zwierzęta z wysp. Liczba koali wzrosła, ale nadal grożą im choroby, chów wsobny i presja człowieka. Spore spustoszenie powodują również pożary buszu.

Znalezisko na północ od Sydney pokazuje, jak istotne jest ograniczenie wycinki lasów we wschodniej i południowej Australii, aby populacje koali nie były jeszcze bardziej rozczłonkowane i izolowane. Przez to odporne na chorobę zwierzęta nie są w stanie przekazywać swych genów.

Torbacze z zębami i diabły jak z piekła. Co wiesz o zwierzętach Australii? [QUIZ]

Znów płoną lasy w Australii. Mnóstwo ludzi zostało ewakuowanych ze swoich domówAFPAFP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas